Kamila z "Rolnik szuka żony" ma problemy. "Ostatnie dni dosłownie mnie rozwaliły"
Choć wielu internautów uważa, że życie Kamili z "Rolnik szuka żony" usłane jest różami, prawda okazuje się być zupełnie inna. Uczestniczka miłosnego programu TVP przyznała, że ostatnie dni dały jej mocno w kość. "Przez miesiąc ciągle pod górkę" - narzeka rolniczka.
Kamila Boś z "Rolnik szuka żony" nie znalazła w programie upragnionego męża. Żaden z wybranych przez nią kandydatów nie spełnił jej wygórowanych wymagań i ostatecznie show TVP1 opuściła jako singielka. Czy narzeka? A skąd! Co prawda wciąż poszukuje księcia z bajki, ale udało jej się zdobyć coś, o czym wiele aspirujących celebrytek nieustannie marzy - ogromną popularność.
Po programie rolniczka wykorzystała swoje pięć minut i dziś z dumą może nazywać się influencerką. Jej profil na Instagramie, na którym publikuje kadry ze swojego (wcale nie wiejskiego) życia, obserwuje 168 tys. osób. I ta liczba wciąż rośnie, czemu zupełnie się nie dziwimy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na koncie Kamili znajdziemy zarówno fotki z wakacji, na których prezentuje swoje idealnie wyrzeźbione ciało w strojach kąpielowych, jak i efekty "spontanicznych" sesji zdjęciowych w domowym zaciszu. Mogłoby się wydawać, że rolniczka prowadzi perfekcyjne życie. Jak się okazuje, to tylko pozory.
"Mogłabym pojawić się tutaj i udawać, że jest super. To były turbo ciężkie dni. Przez miesiąc w pracy ciągle pod górkę, ale ostatnie 4 dni mocnego stresu, nerwów, walki o swoje dosłownie mnie rozwaliły... Okres letni zawsze w pieczarkach jest słabszy, więc oby do września. Po co to piszę? Żebyście wiedzieli, że u mnie to nie jest tylko słodki lukier" - poinformowała na InstaStory.