"Rolnik szuka żony": Grzegorz Bardowski pochwalił się zdjęciem z ciężarną żoną Anną

Anna i Grzegorz Bardowscy nigdy nie ukrywali, że marzą o szybkim powiększeniu rodziny. Gdy miesiąc po ślubie pojawili się w "Pytaniu na śniadanie", otwarcie przyznali przed kamerami, że chcieliby w najbliższym czasie zostać rodzicami.

"Rolnik szuka żony": Grzegorz Bardowski pochwalił się zdjęciem z ciężarną żoną Anną
Źródło zdjęć: © Facebook

31.08.2016 | aktual.: 31.08.2016 17:27

- Już myślałem, że jeżeli będę miał żonę, to te dzieci to chyba takie najbliższe plany - mówił na początku maja nieco zawstydzony rolnik.

- Pewnie teraz to jest dobry czas - dodała wówczas nieśmiało jego żona.

W połowie lipca br. rolnik oficjalnie potwierdził, że już za kilka miesięcy na świecie pojawi się pierwsze dziecko pary. Mało tego, zakochani pochwalili się już także, że poznali płeć dziecka.

- Czekamy z niecierpliwością na naszego Jana. Jak to mówią, nieważne co, ważne, żeby urodził się zdrowy syn - stwierdził Grzegorz.

Po tym wyznaniu słuch o parze zaginął. Okazało się, że młodzi małżonkowie skupili się na pracy w gospodarstwie i remoncie domu. Oboje robią również wszystko, aby jak najlepiej przygotować się do roli rodziców.

- Długo nas nie było, ale najpierw praca później internety ;-) skończyliśmy żniwa, zasialiśmy rzepaki, znaleźliśmy czas na dożynki z CLAAS. Zmęczyłem żonę, żeby pojechać chociaż na chwilę, pomimo niesprzyjającej pogody ;-) Poza tym rośniemy dalej - RAZEM. Będziemy tu częściej zaglądać, a już niebawem kolejny film na Bardowscy ;-) pozdrawiamy Martę Manowską w ten pracowity dzień! - napisał Grzegorz na Facebooku (zachowano oryginalną pisownię).

Przy okazji wpisu rolnik opublikował też zdjęcie, na którym pozuje wraz z ciężarną żoną. Już na pierwszy rzut oka widać, że mały Jan będzie oczkiem w głowie swoich rodziców, a szczęśliwa para nie może doczekać się przyjścia maleństwa na świat.

Obraz
© (fot. Facebook)

Zobacz także: Mariusz z "Rolnik szuka żony" został ekspertem od fitnessu

Źródło artykułu:WP Kobieta
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)