"Rolnik szuka żony": dlaczego Grzegorz wybrał właśnie Dorotę?
Wszyscy fani "Rolnika" zgodnie twierdzą, że to właśnie Grzesiek miał najcięższy wybór. Trzy kandydatki były sympatyczne, bardzo atrakcyjne i... każda zauroczona nim. W dodatku Grzesiek nie szczędził im czułości. Każdej niemal po równo!
Gdy wybrał Dorotę, dziękując Martynie i Monice, polały się łzy. Nic dziwnego, że dziewczyny były zaangażowane w tę krótką relację, ich spotkania sam na sam były dość romantyczne. Grzegorz w pewnym momencie chyba się pogubił i posunął nieco za daleko zapominając o konsekwencjach pewnych słów i gestów.
Na randkach z dziewczynami każdej z nich patrzył głęboko w oczy i trzymał za dłoń. Nic dziwnego, że dał się ponieść chwili - każda z nich jest bardzo atrakcyjna!
Jak zauważają widzowie w swoich komentarzach na Facebooku, Grzegorz miał dość sprecyzowany klucz doboru kandydatek. Na samym początku podziękował każdej kandydatce, która mogła pochwalić się nieco krąglejszymi kształtami. Teraz wybrał dziewczynę, z którą na randce posunął się najdalej.
Fani zastanawiają się, czy Grzegorzowi na pewno chodzi o znalezienie partnerki na całe życie, czy tylko ładnej dziewczyny do dobrej zabawy. Gdy uradowana Dorota powiedziała Grześkowi: "chciałabym razem iść przez to życie" on nerwowo odpowiedział: "odważnie, odważnie!"
Halo, Grzegorz... przypominamy tytuł tego programu: "Rolnik szuka ŻONY". Miejmy nadzieję, że się opamięta i stworzy z Dorotą poważną relację, trzymamy kciuki za tę parę.