"Rolnik szuka żony". Bardowscy pochwalili się domem w show TVP. Jak będą mieszkać?
Grzegorz i Anna Bardowscy poznali się w programie "Rolnik szuka żony". Teraz są małżeństwem, mają dwoje dzieci. Właśnie wykańczają swój wymarzony dom. W "Pytaniu na śniadanie" pokazali jego wnętrze.
Dom Bardowskich, których widzowie poznali w randkowych show TVP, powstaje od dłuższego czasu. I budzi sporo emocji. Powodów jest kilka. Budynek kosztował rolników wiele pracy, ale też dużo pieniędzy. Poza tym ma ciemną elewację, która nie trafia w gust wszystkich internautów.
Niektórzy komentowali w sieci, że wielki dom prezentuje się smutno i przytłaczająco. A co z wnętrzami? Uczestnicy programu "Rolnik szuka żony" postanowili zaprezentować już niemal wykończony dom w "Pytaniu na śniadanie".
Bardowscy po swoim lokum oprowadzili dziennikarza TVP Mateusza Szymkowiaka. Pokazali klatkę schodową wyłożoną cegiełką podobną do elewacyjnej, pokój córki z uroczą tapetą w wiejskim klimacie, pokój syna z tapetą w kosmos, łazienkę z płytkami ułożonymi w modną jodełkę.
Kuchnia w nowym domu jest czarna z drewnianymi elementami, w salonie wybudowano okazały kominek. Bardowski ma też swój gabinet.
Małżonkowie zdradzili, że dom ma aż 210 metrów kwadratowych powierzchni mieszkalnej. Do tego należy doliczyć garaż. - Wyobrażasz sobie to sprzątanie? - śmiał się dziennikarz. - Pomożesz, co? - zwróciła się do męża Bardowska.
Zakochani są już sześć lat po ślubie, ale, jak przyznali w "Pytaniu na śniadanie", wciąż pamiętają moment, w którym zobaczyli się po raz pierwszy. - Bardzo szybko zaiskrzyło. Z mojej strony to był strzał - przyznał Bardowski. - Byliśmy skryci przed kamerami - dodała jego żona.
Dziennikarz nie omieszkał zapytać o koszt wybudowania domu. - Studnia bez dna - stwierdził rolnik. Dom buduje już od ponad dwóch lat.