"Rolnik szuka żony": Adam Kraśko zakochany w uczestniczce 2. edycji show?
None
Chętnie widziałby się u boku pięknej Anny
Pojawienie się 36-letniej Anny Michalskiej w 2. edycji "Rolnik szuka żony" wywołało ogromne zainteresowanie zarówno wśród widzów jak i potencjalnych kandydatów do jej serca. Wdzięki właścicielki dużego gospodarstwa pod Łodzią zrobiły również wrażenie na najpopularniejszym rolniku z Podlasia. Gdy tylko Adam Kraśko zobaczył bohaterkę na ekranie telewizora, od razu poczuł do niej miętę.
- Jaka ładna dziewczyna. Sympatyczna i dzielna. Z tego, co widzę, jest bardzo pracowita. Podoba mi się. Bardzo! - komentował w rozmowie z "Super Expressem".
Szczególnie głęboko utkwiły mu w pamięci słowa Ani, które padły na początku 2. edycji: "Nieważne, czy to będzie mężczyzna z miasta czy ze wsi, byleby widział się na tej wsi". To m.in. dlatego Kraśko z radością dołączyłby do wyścigu o uczucie pięknej uczestniczki.
Farmer z Pasiecznik Dużych nie ukrywa, że widziałby się u boku Michalskiej. Na łamach "Rewii" złożył jej nawet pewną propozycję. Jaką?
Zobacz także: Adam Kraśko: "Nadal szukam żony! Częściej dostaję kosza niż daję"
AR
Porzucił Ankę i zauroczył się... Anną
Jakiś czas temu miłosne perypetie Adama Kraśki śledziły przed telewizorami miliony Polaków. "Olbrzym o gołębim sercu", jak niektórzy o nim mówili, w ciągu zaledwie kilku chwil zyskał miano najbardziej niezdecydowanego mężczyzny w programie, a na jego głowę posypały się gromy.
Wszystko dlatego, że gospodarz z Pasiecznik Dużych w finałowym odcinku brutalnie odrzucił zaloty Anki. Zdaniem rolnika z Pasiecznik Dużych, pocałunki i uściski były jedynie dowodami przyjaźni. Para rozstała się i w ostatnim odcinku zgodnie wyznali, że nic już do siebie nie czują.
Od tamtej pory Kraśko wciąż poszukuje miłości swojego życia. Jaka dziewczyna może zdobyć jego serce? Okazuje się, że największe szanse ma... Anna Michalska z 2. edycji "Rolnik szuka żony".
- Taki los. Nie było tego czegoś, choć dziewczyny niczego sobie. Po co się oszukiwać? Ale jeśli Ania spod Sieradza będzie wolna, to jestem gotów o nią zawalczyć - zadeklarował w rozmowie z "Rewią".
Rolniczka mu zaimponowała
Kraśko wielokrotnie podkreślał, że Anna imponuje mu nie tylko swoją zaradnością, pracowitością i życiowym doświadczeniem, ale również... urodą.
- Dlaczego tej dziewczyny nie było w programie wtedy, kiedy ja w nim byłem? (...) Ona ma charakter i piękny biust, ale przecież na biuście świat się nie kończy - wyznał w "Rewii".
Rolnik z okolic Hajnówki z podziwem przygląda się także temu, w jaki sposób piękna rolniczka godzi pracę w gospodarstwie z samotnym wychowywaniem synka Mikołaja. Co ciekawe, sam Kraśko chętnie widziałby się w roli ojca chłopca.
- Dziecko nie jest przeszkodą i podoba mi się to, że Ania nie pokazuje synka. Popularność mogłaby mu zaszkodzić - stwierdził w tym samym wywiadzie.
Kraśko byłby najlepszym kandydatem?
Przy okazji rozmowy z tygodnikiem Kraśko pokusił się o ocenę starań Mariusza i Jakuba - uczestników, którzy w 2. edycji programu walczą o serce Anny.
- Niepotrzebnie narzucają się tej dziewczynie. To nic nie da, bo ona i tak wybierze, kogo chce - oznajmił.
Rolnik przyznał również, że bardzo zależy mu na tym, aby rolniczka dostrzegła jego kandydaturę. Obiecał, że tak zaplanuje swoją trasę koncertową, żeby jak najszybciej pojawić się w okolicach rodzinnej miejscowości Michalskiej.
- Zapraszam Anię do pierwszego rzędu, a nawet na scenę. Myślę, że mielibyśmy o czym pogadać po występie. Udział w "Rolnik szuka żony" to spore przeżycie i trzeba umieć sobie z tym radzić. Chętnie podzielę się doświadczeniem - podsumował na łamach "Rewii".
Zobacz także: Marta Manowska o mężu ze wsi: "Dlaczego nie?"
AR