"rodzinka.pl": Olga Kalicka o chorobie ojca

Aktorka bardzo przeżyła niespodziewaną chorobę ojca. W 2010 roku okazało się, że lekarze zdiagnozowali u niego białaczkę. Ta tragiczna wiadomość brzmiała w uszach nastolatki, jak koniec świata.

- Pamiętam dzień, w którym przyniósł pierwsze wyniki badań. Kiedy mama na mnie spojrzała i zobaczyłam w jej oczych łzy, wiedziałam, że dzieje się coś bardzo niedobrego. Kiedy okazało się, że to białaczka, spędziłam całą noc przed komputerem szukając informacji na temat choroby i przyczyn, które mogły ją wywołać. To był bardzo trudny czas - przytacza słowa aktorki "Twoje Imperium".

Olga od razu postanowiła zostać dawcą szpiku dla ojca. Chociaż miała jak najlepsze intencje, tak się jednak nie stało. Aktorka nie była wówczas pełnoletnia, co automatycznie wykluczyło z jej strony możliwość pomocy. Jak wspomina Olga, lekarka zajmująca się jej tatą nawet nie zgodziła się, by mogła oddać krew.

Na szczęście okazało się, że nie będzie ona potrzebna.

Jak czytamy w "Twoim Imperium", wśród rodzeństwa chorego znalazł się jego "genetyczny bliźniak".

Tata Olgi wygrał walkę z wyniszczającą chorobą. Obecnie cieszy się dobrą formą, a jego rodzina jest szczęśliwa, że razem mogą stawiać codziennych wyzwaniom.

- Odkąd odrosły mu włosy i wąsy, czuje się zdecydowanie lepiej. We wrześniu tego roku, jak sam mówi, będzie obchodził trzecie urodziny - cieszy się Kalicka.

Teraz, gdy jej ojciec wrócił do zdrowia, aktorka postanowiła odwdzięczyć się jak może za ten dar życia...

Chociaż nie mogła pomóc tacie, chce wspierać innych. Aktorka zarejestrowała się więc w bazie dawców szpiku i do tego samego namawia też swoich znajomych. Wie, że w ten sposób może mieć szansę uratować czyjeś życie.