"rodzinka.pl": Maciej Musiał szykuje imprezę na 18-te urodziny

Choć ma zaledwie 17 lat, to już zarabia ogromne pieniądze, o których wielu może sobie jedynie pomarzyć. Rozochocony swoimi sukcesami Maciej Musiał stał się ponoć ostatnio bardzo rozrzutny. Podobno nawet rodzice gwiazdora serialu *"rodzinka.pl" zaczynają się martwić! Stan konta młodego aktora może imponować. Według "Faktu", na trzech seriach hitu TVP 2 zarobił już około 200 tysięcy złotych, co nieco dorobił sobie również w polsatowskim "Hotelu 52". Wcześniej miał sporą rolę w "Ojcu Mateuszu", często też pojawia się gościnnie w innych serialach. Początkowo sukcesy nie przewróciły mu w głowie. Grzecznie odbierał kieszonkowe od rodziców i nie myślał o szaleństwach. Ale to już przeszłość. Teraz Musiał poznał już smak używek i polubił wieczorne wypady. – Twierdzi, w rozmowie z kolegami, że nie musi być posłuszny rodzicom, bo ma tyle pieniędzy, że w razie czego utrzyma się sam – mówi znajoma aktora. Państwa Musiałów przeraża też pomysł ich
syna, który postanowił z okazji 18. urodzin wyprawić imprezę na 300 osób! – Uważają, że to strata pieniędzy. Maciek chce wynająć cały klub, co będzie sporo kosztowało. Oczywiście będzie też jedzenie i alkohol – twierdzi informatorka "Faktu". Musiał zrobił chyba największą karierę spośród wszystkich chłopców wcielających się w role dzieciaków państwa Boskich, głównych bohaterów "rodzinki.pl". Młody aktor z miejsca stał się najpopularniejszą postacią produkcji i idolem jej nastoletnich fanek. Jesteście ciekawi, jak wyglądał na początku swojej kariery telewizyjnej? Miał wtedy jedynie 6 lat!*

Maciej Musiał pierwszy raz pojawił się w telewizji jeszcze zanim poszedł do szkoły. Zagrał małą rolę w serialu "Plebania".

Później przez kilka lat nie gościł na małym ekranie.

W 2004 roku mogliśmy zobaczyć go jako Konrada Makowieckiego w filmie "Futro".

Na swoim blogu aktor napisał:

"Kamera ruszyła jak miałem jakieś sześć lat... A potem już się kręciła. Gdyby nie kamera, pewnie nigdy byście mnie nie poznali. Chodziłbym codziennie do szkoły, pisał regularnie sprawdziany, potem angielski, lekcja pianina, trening na boisku u księdza ( najlepsze boisko w okolicy;), kumple, podwórko, kompik i marzenia... O czym? Pewnie o wakacjach, fajnej dziewczynie i ... sławie. Jak każdy. Dziś sporadycznie bywam w szkole i ... znacie mnie. Postaci które gram, są do mnie trochę podobne, ale nie identyczne."

W 2007 roku Musiał zagrał w serialu "Prawo miasta". W tej sensacyjno-kryminalnej opowieści wcielił się w postać Maćka Gralczyka.

Aktor czuje się przed kamerami jak ryba w wodzie. Nie stresuje go nawet obecność sporej liczby osób z ekipy.

- Zwykle denerwuję się jedynie na początku, gdy poznaję aktorów, u boku których mam grać - przyznaje 17-latek.

Mimo niewątpliwego talentu Maciej nie wie jeszcze, czy zwiąże swoją przyszłość z aktorstwem.

- Na razie granie przed kamerami traktuję jako formę zabawy i niezwykłej przygody - mówi serialowy Tomek.

- Chociaż coraz częściej łapię się na tym, że myślę o aktorstwie jako mojej przyszłości. Zobaczymy. Wszystko przede mną. Moim największym marzeniem jest zostanie gwiazdą NBA. Niestety, jestem za niski, więc to marzenie nie ma szans na realizację - przyznał aktor.

Jak nastolatek godzi prace z nauką?

- Po powrocie do domu, czyli zwykle około godziny 17-18, siadam do lekcji - opowiada.

- Przepisuję zeszyty, robię zadania domowe, przygotowuję się do sprawdzianów. Następnie padam zmęczony na łóżko. Nie narzekam jednak, że nie mam czasu na relaks i lenistwo. Praca przy serialu w ogóle mnie nie męczy - uważam ją za odpoczynek.

Maciej Musiał od kliku lat nie cierpi na brak wolnego czasu. W 2010 roku pojawił się w serii "Ludzie Chudego".

Młody aktor przyjął trudną rolę w serii "Prawdziwe historie", gdzie zagrał niepełnosprawnego chłopca, poddawanego skomplikowanej rehabilitacji.

W zeszłym roku Musiał pojawił się w popularnej kinowej komedii "Baby są jakieś inne" w reżyserii Marka Koterskiego.

Największym dotychczasowym sukcesem młodego aktora jest udział w serialu "rodzinka.pl". Dzięki tej roli Musiał zyskał ogromna popularność.

Zdaniem Macieja, serialowy Tomek jest do niego bardzo podobny. Choć pozornie wydaje się być zamkniętym w sobie nastolatkiem, w rzeczywistości to wulkan energii.

- Ma tysiące pomysłów na minutę - mówi aktor.

- Jego ulubionym zajęciem jest podpuszczanie młodszych braci na rodziców i na odwrót.

Fanów aktora ucieszył na pewno fakt, że Musiał wystąpił w piątym sezonie serialu Polsatu "Hotel 52". Przewrócił życie personelu placówki do góry nogami.

- Moja postać jest bardzo fajnie napisana i zaskakuje swoimi przemianami. W pierwszych odcinkach można powiedzieć, że nie da się mnie lubić. Gram zadufanego w sobie ucznia prywatnego liceum, syna bogatych rodziców, który korzysta z tego, że jest w Warszawie bez opieki i kontroli rodziców - opowiadał o swojej roli.

W tym roku Musiała zobaczyliśmy również w innym serialu. Zagrał syna Agaty Kuleszy w produkcji Canal+, "Krew z krwi".

Serial, w którym wystapił młody gwiazdor, opowiada historię Carmen – wdowy po zamordowanym gangsterze, która, by chronić rodzinę, jest zmuszona przejąć jego rolę.

W rozmowie z "Faktem" Maciej Musiał zdradził, jak widzi swoją przyszłość.

- Marzy mi się spróbowanie sił za granicą. Już ćwiczę akcent. Ale wiem, że i w Polsce dużo jeszcze przede mną. Po szkole średniej chciałbym zrobić sobie rok przerwy od pracy na planie i wyjechać do Stanów. Mogę popracować tam jako kelner albo recepcjonista w hotelu - mówi młody aktor.

Przyznaje też, że cieszy się z powodzenia, jakie ma wśród nastolatek.

- Ostatnio napisałem na blogu, że wybieram się na łyżwy i dziewczyny czekały na mnie na lodowisku - chwali się Musiał.