Rodzinka Honey Boo Boo: otyła czy "przyjemnie pulchniutka"?

Rezolutna Alana Thompson, znana bardziej jako Honey Boo Boo, jest jedną z najbardziej popularnych i najlepiej zarabiających 7-latek w USA.

Dziewczynka, która zasłynęła w programie TLC "Toddler & Tiaras" (w Polsce "Mała piękność"), dziś ma swoje własne reality-show, które pokazuje życie jej i jej rodziny.

Choć Thompsonowie to nie pierwsza rodzina w Stanach, która chętnie sprzedaje swoją prywatność telewizji, trzeba przyznać, że daleko im do Kardashianów. I to przede wszystkim z powodów estetycznych.

Najbliżsi Honey Boo Boo, z jej mamą June na czele, to stereotypowi Amerykanie z prowincji, których miłość go grillowania doprowadziła do delikatnie mówiąc... rubensowskich kształtów.
Co ciekawe, według nich nadprogramowe kilogramy, to wcale nie otyłość, ale "przyjemna pulchność'!

Czy aby na pewno?

KŻ/AOS * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku

32-letnia June to zaraz po Alanie główna bohaterka reality-show TLC. Pani Thomson to dosłownie największy autorytet w rodzinie i matka czterech córek, spośród których to najmłodsza - Honey, okazała się przepustką do show-biznesu.

Potężna June robi na widzach ogromne wrażenie nie tylko z powodu tego, jak wygląda, ale i swojego nieskrępowanego zachowania przed kamerą, czego przykład mamy akurat na zdjęciu.

* Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku

Thompsonowie generalnie nie przejmują się opiniami innych i mają o sobie wysokie mniemanie.

Gdy w ostatnim odcinku reality-show podczas wspólnego wyjścia na obiad Honey Boo Boo stwierdziła, że wszyscy są grubi (po raz pierwszy to dziecko powiedziało coś, z czym można się zgodzić), rodzice szybko przeszli do kontrofensywy i wyperswadowali jej takie myślenie. * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku

Głowa rodziny, nazywana przez wszystkich Sugar Bear, skwapliwie wyjaśniła swojej najmłodszej latorośli, że wcale nie są otyli, a jedynie... pulchni i to w bardzo przyjemny sposób. * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku

Zupełnie odmienne postrzeganie rzeczywistości to tylko jedna z cech, która wyróżnia bohaterów najnowszego reality-show TLC.

Jak jednak donoszą amerykańskie media, program "Here Comes Honey Boo Boo", który miał swoją premierę na początku sierpnia bieżącego roku, jest coraz bardziej popularny wśród widzów.

* Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku

Ostatni odciek, który był emitowany w tym samym czasie co konwencja wyborcza partii Republikanów (29.08), przyciągnął więcej widzów niż to gorące wydarzenie polityczne.
Średnio epizody z prowincjonalnego życia prostej rodziny ze stanu Georgia ogląda ok. 3 mln Amerykanów!

W parze z popularnością idą imponujace gaże dla "pulchniutkiej rodziny". * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku

Według doniesień portalu "The Hollywood Reporter", za jeden odcinek programu rodzina inkasuje kwotę od 2 do 4 tys. USD, a pierwszy sezon show obejmuje 10 godzinnych odcinków o rozbrajającej fabule.
Kamery towarzyszą rodzince m.in. podczas lokalnego festynu, którego kulminacyjnym momentem jest tarzanie się w błocie, w parku wodnym czy wizyty u ginekologa z najstarszą, 17-letnia siostrą Honey Boo boo, która spodziewa się dziecka.
Bez wątpienia więc produkcja okazała się dla Thompsonów strzałem w dziesiątkę, przynajmniej z finansowego punktu widzenia.

* Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku

Oglądając rodzinne reality-show trudno nie zadać sobie pytania, dlaczego program o delikatnie mówiąc niedoskonałych pod każdym względem bohaterach, gromadzi podobną widownię co np. reality-show o zabójczo seksownych Kardashiankach?

Najwidoczniej spora część Amerykanów jest już znudzona oglądaniem wymuskanych celebrytek i chce zobaczyć na ekranie ludzi choć odrobinę podobnych do nich samych.

Poniżej zwiastun programu.

KŻ/AOS * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku