"Rodzina zastępcza": zobaczcie, jak mieszka Monika Mrozowska
Kocha urocze miejsca
Mrozowska zyskała popularność udziałem w serialu "Rodzina zastępcza". Grała w nim od 1999 do 2009 roku. Chociaż od zakończenia przygody z produkcją minęło już 9 lat, aktorka nadal jest z nią kojarzona. Serialowa Majka Kwiatkowska w prawdziwym życiu już nie jest młodą dziewczyną, a aktywną zawodowo mamą trójki dzieciaków. Najstarsza córka Mrozowskiej ma 15 lat!
Aktorka prywatnie i zawodowo związana jest z Warszawą. Mieszka w stolicy, ale bardzo chętnie podróżuje. A to do Kazimierza, a to do Trójmiasta. Bywa w Krakowie, wyrusza też poza granice Polski. Na jej instagramowym profilu nie brakuje zdjęć z Węgier, Austrii, Słowenii.
Zawsze wynajduje urocze miejsca z charakterem, a zamiast zatrzymywać się w hotelach z sieciówki, melduje się w domach z duszą. Ostatnio sporo czasu spędza na wsi. Zobaczcie jej dom na wakacje i mieszkanie w mieście!
Lato na wsi
Gdy robi się ciepło, Mrozowska "ucieka" ze stolicy na wieś, by nacieszyć się kontaktem z naturą. Jej wiejski dom jest piękny. Biała kuchnia ma typowo wiejski charakter, a dzięki dodatkom w niebieskim kolorze ożywa. Nie powstydziłby się jej profesjonalny projektant wnętrz.
Internauci sądzą podobnie: "Ta kuchnia jest cudowna, wspaniała, idealna. Właśnie taka mi się marzy", "co za magiczne miejsce!", "Przepięknie! Zwłaszcza sufit jest urokliwy".
Taras
Dokoła domu jest łąka i las, więc na rodzinę, która spędza w nim czas, czekają nie tylko piękne wnętrza, ale i widoki. Drewniany taras, fotel z wikliny... Nic tylko się relaksować. Przy trójce dzieci nie jest to łatwe, ale, jak widać, udaje się.
Domek dla gości
Goście Mrozowskiej mają ten niewielki, 12-metrowy domek tylko dla siebie. Na dole czeka na nich otwarta kuchnia.
"Na dole znajduje się otwarta kuchnia. Otwarta na bliskich mi ludzi, którzy tu przyjeżdzają, otwarta na nowe smaki i na jeden z najpiękniejszych widoków na świecie: zmieniające się tydzień po tygodniu pola i las" - pisze aktorka na Instagramie.
Dużo zieleni
Mrozowska jest wegetarianką, promuje zdrowy styl życia. Nie tylko w kuchni! Miejsca, w których odpoczywa, są zazwyczaj zielone, skłaniają do ruchu i relaksu na świeżym powietrzu.
Jednak dom na wsi czasem może oznaczać też kłopoty: "Trzy razy wysiadł nam prąd. Trzy razy próbowałam zlokalizować przez co wysadza nam korki. Trzy razy z sukcesem. A groziło brakiem lodówki, światła i internetu" - zdradza Mrozowska w sieci.
Mieszkanie w mieście
Miejskie lokum Mrozowskiej jest bardziej nowoczesne, proste, choć nie do końca minimalistyczne. Aktorka uwielbia przywozić z podróży pamiątki, które może postawić na stoliku, ozdobić nimi kanapę. Gwiazda na swoim instagramowym profilu często pokazuje kuchnię - serce domu.
Dodatki
Bez bibelotów mieszkanie Mrozowskiej byłoby puste. Aktorka lubi lampy, filiżanki, dzbanki. A do tego oczywiście kwiaty.
Raz tu, raz tam
Często podróżuje, więc dodatków przywiezionych z wypraw ma coraz więcej. Jednak te ulubione nigdy nie znikają, za to zmieniają miejsce. Aktorka lubi przestawiać, zmieniać, kombinować - jej mieszkanie dzięki temu wciąż odrobinę się zmienia.
Lampa
"Dziś w roli głównej lampa ze staroci. Przełożyłam do niej abażur z innej, którą też tam znalazłam. Kubki kupione na ulicy w Bangkoku, stolik od S., fotel od Mamy, stare plakaty od mojego przyjaciela, poduszki z Chiang Mai, lustro z TK Maxx, piec z Castoramy, porcelanowy kominek - Nakomiady, leżanka - Ikea... Żadna z tych rzeczy nie znalazła się tutaj przez przypadek... i każda sprawia, że tak miło się tutaj wraca..." - napisała Mrozowska przy zdjęciu z lampą w roli głównej.
Salon
Salon połączony z kuchnią zyskuje dodatkowe funkcje, gdy w mieszkaniu brakuje osobnego pokoju do ćwiczeń. Mrozowska zawsze też może liczyć na dzieci, które, jak widać, pomagają mamie w treningach.
Nie wszystkim się podoba
Mieszkanie Mrozowskiej pełne jest plakatów, obrazów, mebli i dodatków. Taki miszmasz nie wszystkim się podoba. Jednak fani komentujący zdjęcia umieszczane przez Monikę w mediach społecznościowych raczej podzielają jej sympatię do stylu "mieszanego".
Jak wam się podoba?