Poważna kontuzja na planie programu
Choć na jej biurku nie piętrzą się nowe propozycje współpracy, aktorka "Rodziny zastępczej" nie żałuje, że zdecydowała się uczestniczyć w wodnym show Polsatu. Mimo iż nie zrobiła oszałamiającej kariery, a występ przypłaciła poważną kontuzją, jest dumna, że udało jej się dotrzeć aż do finału.
- Jestem bardzo szczęśliwa, że mogłam w nim wystąpić. Tego, czego się tam nauczyłam, nikt mi nie odbierze. Nie obyło się też bez problemów. Podczas prób uszkodziłam kręgosłup. Byłam przerażona. Na szczęście pomogła mi moja mama, która jest lekarzem - wyznała w "Na Żywo".