"Rodzina zastępcza": Historia rodziny Gabrieli Kownackiej

Ważnymi osobami w życiu artystki byli jej rodzice. Izabela Tumidajska i Otto Kwasz pobrali się w czasie II wojny światowej. Byli zgodnym i kochającym się małżeństwem.

Jednak to nie ich historię, ale przede wszystkim dramatyczne losy swojego wujka, chciała opisać aktorka.

Rodzeństwo Tumidajskich - Izabela, Tadeusz i Kazimierz - przyjechało do Wrocławia ze Stanisławowa. Za walkę za ojczyznę Kazimierzowi przyszło zapłacić wysoką cenę...

Mężczyzna był żołnierzem Armii Krajowej. Po wojnie został aresztowany pod zarzutem zdrady na podstawie sfingowanych dowodów.

Jak czytamy w "Życiu na Gorąco", wojskowy sąd rejonowy we Wrocławiu nie znalazł żadnych okoliczności łagodzących i orzekł wobec Tumidajskiego karę śmierci połączoną z utratą praw publicznych i przepadkiem mienia.

- Takich panów, jak pan Tumidajski, nam nie trzeba - usłyszał w uzasadnieniu skazaniec.

Na szczęścia do egzekucji nie doszło. W 1949 roku prezydent Bolesław Bierut w akcie łaski zmienił wyrok kary śmierci na wieloletnie więzienie. Tumidajski opuścił je w połowie lat 50., jak wielu niesłusznie pozbawionych wolności osób z tamtego okresu.

Gabriela była wówczas zbyt mała, by pamiętać powrót wujka. Dopiero, gdy dorosła, zainteresowała się rodzinną historią. Była już wówczas znaną aktorką, która mogła poszczycić się wieloma sukcesami.

Chociaż do Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie szła bez większego przekonania, to właśnie to miejsce zmieniło jej życie.

Na studiach poznała swojego męża - Waldemara Kownackiego. Jak wspominają koleżanki z roku aktorów, wszystkie dziewczyny podkochiwały się w nim. Dla przystojnego chłopaka ważna była jednak tylko Gabriela. Razem uchodzili za najpiękniejszą parę w szkole.

Chociaż wydali się idealnym duetem, małżeństwo nie przetrwało próby czasu. Rozstali się w przyjaźni, a aktorka zachowała po rozwodzie nazwisko męża.

Opisanie kresowej historii rodziny okazało się niespełnionym marzeniem aktorki. Zbyt wiele obowiązków zawodowych i niespodziewana choroba uniemożliwiły jej pracę nad spisaniem wspomnień najbliższych.

Gabriela Kownacka zmarła 30 listopada 2010 roku. Była aktorką, której nikt do końca nie poznał.