Rock Hudson: To wyznanie wstrząsnęło całym światem

Dlaczego informacja, że słynny aktor jest nosicielem wirusa HIV, okazała się takim szokiem? Co przez 30 lat ukrywał jeden z najbardziej rozchwytywanych aktorów Złotej Ery Hollywood? I najważniejsze pytanie – czemu jego niespodziewana śmierć odbiła się tak szerokim echem na całym świecie?

Produkt studia filmowego
Źródło zdjęć: © Geoffrey Productions
Grzegorz Kłos

/ 9Nie mogli uwierzyć, że tak się zmienił...

Obraz
© youtube

Kariera urodzonego 17 listopada 1925 roku aktora zaczęła się jak kiepski dowcip. Nikomu nieznany, mało utalentowany, a przy tym zabójczo przystojny chłopak z dnia na dzień stał się gwiazdą numer jeden, ucieleśnieniem amerykańskiego snu i męskości.

Dlaczego informacja, że słynny aktor jest nosicielem wirusa HIV, okazała się takim szokiem? Co przez 30 lat ukrywał jeden z najbardziej rozchwytywanych aktorów Złotej Ery Hollywood? I najważniejsze pytanie – czemu jego niespodziewana śmierć odbiła się tak szerokim echem na całym świecie?

/ 9Prosty chłopak z Illinois

Obraz
© Selznick Studio

Aby w pełni zrozumieć skalę szoku i niedowierzania, jakie przetoczyły się przez Stany Zjednoczone w połowie lat 80., należy uzmysłowić sobie, kim przez te wszystkie był dla Amerykanów Rock Hudson.

Skromny syn operatorki telefonicznej i mechanika samochodowego naprawdę nazywał się Roy Harold Scherer Jr. Tuż po wojnie przeprowadził się do Los Angeles i zaczął uczęszczać na zajęcia z aktorstwa. Niestety bez większych rezultatów.

Paradoksalnie przyszły zdobywca nominacji do Oscara i jeden z najbardziej znanych aktorów lat 60. okazał się marnym uczniem i szybko relegowano go z uczelni. Nie porzucił jednak snów o karierze filmowej, nawet wówczas, gdy przez pewien czas był zmuszony pracować jako kierowca ciężarówki.

/ 9Beztalencie z krzywymi zębami

Obraz
© AFP

Przełomem okazało się zdjęcie, które w 1948 roku wysłał znanemu łowcy talentów, Henry’emu Wilsonowi.

Ten podjął się karkołomnego zadania rodem z kart „Pigmaliona” George’a Bernarda Shawa. Bo choć Roy dysponował fantastycznymi warunkami fizycznymi, nie mógł pochwalić się ani charyzmą, ani tym bardziej umiejętnościami aktorskimi. Zanim pojawił się przed kamerą musiał pobrać lekcje grania, poprawnej dykcji, śpiewu oraz… wyprostować zgryz.

Początki okazały się do przewidzenia – legenda głosi, że podczas zdjęć do debiutanckiego filmu sceny ze swoim udziałem powtarzał aż 38 razy, a poprawnie udało mu się powiedzieć zaledwie jedną kwestię. To jednak nie zraziło ani Rocka Hudsona – bo taki pseudonim przyjął Roy – ani Wilsona, który doskonale wiedział, że trafił na żyłę złota.

Wystarczyło kilka lat, aby jego podopieczny dostał nominację do Oscara (za rolę w „Olbrzymie” z 1956 r.), a cała Ameryka uznała go za bożyszcze, symbol seksu, wręcz ucieleśnienie męskości. Był jednak pewien problem…

/ 9Homo czy hetero?

Obraz
© Universal Pictures

Dla przeciętnego kinomana Rock Hudson był uosobieniem macho, samcem alfa, który jednym spojrzeniem zdobywa każdą kobietę. Wysoki, muskularny i kipiący testosteronem brunet.

Swój wizerunek umacniał kolejnymi kreacjami kowbojów, żołnierzy czy niepoprawnych kochanków w komediach romantycznych, w których z czasem się wyspecjalizował. Mówiło się nawet, że to najprzystojniejszy facet ówczesnego Hollywood.

Jednak ulubieniec publiczności skrywał sekret. Był gejem. Z uwagi na konserwatywne przekonania opinii publicznej oraz w trosce o interesy studia, które podpisało z nim kontrakt, Hudson przez 30 lat był zmuszony odgrywać ekranową rolę również w życiu prywatnym.

Oczywiście w branży od początku krążyły słuchy o jego skłonnościach, jednak miliony widzów prawdę miały poznać dopiero chwilę przed jego śmiercią.

/ 9Produkt studia filmowego

Obraz
© Geoffrey Productions

Kiedy plotki o jego homoseksualizmie zaczęły nabierać na sile, włodarze studia zareagowali natychmiast… aranżując małżeństwo gwiazdora z sekretarką jego agenta, Phyllis Gates.

Jego rozpad przypieczętował rozwód w 1958 roku. Związek przetrwał zaledwie trzy lata, a Gates przez długi czas utrzymywała, że na początku nie miała pojęcia o prawdziwych preferencjach męża.

- […] studio filmowe angażujące Hudsona zadbało o odpowiednią reklamę, stwarzając w wyobraźni kinomanów postać aktora […] mającego ciągłe romanse ze swoimi partnerkami filmowymi. Robiono w tym celu specjalne serwisy fotograficzne publikowane potem skrzętnie we wszystkich czasopismach - pisała Yola Czaderska-Hayek w 1987 roku.

W czerwcu 2013 roku Hollywood Reporter opublikował zapis potajemnie nagranej rozmowy, w której Gates w dość bezceremonialny sposób pyta Hudsona czy jest gejem, wyrzucając mu jednocześnie, że „podrywa chłopców na ulicy”.

Później miał być związany m.in. ze scenarzystą Armisteadem Maupinem. Jego biografka Sara Davidson w rozmowie z Rogerem Ebertem określiła Hudsona jako „niepoprawnego romantyka, który zawsze wierzył, że gdzieś istnieje ta jedyna wyjątkowa osoba mu pisana. Zawsze jej szukał i zawsze ją znajdował."

/ 9Swędziała go szyja...

Obraz
© Universal Pictures

O chorobie dowiedział się przez przypadek, kiedy swędzenie szyi zaczęło być tak irytujące, że udał się do dermatologa. Diagnoza okazała się bezlitosna – niegroźne, jak myślał, zmiany na skórze były pierwszymi objawami mięsaka Kaposiego. Niedługo potem, w czerwcu 1984 roku, powiedziano mu, że ma AIDS. Wirusem HIV zaraził się najprawdopodobniej kila lat wcześniej. Davidson sugeruje nawet, że mógł być jednym z pierwszych zakażonych.

Choć choroba szybko postępowała, aktor utrzymywał ją w ścisłej tajemnicy. Czas dzielił między pracę, a wizyty we francuskiej klinice, rozpaczliwe szukając lekarstwa, które choć trochę spowolniłoby proces wyniszczania organizmu.

Jednak z czasem coraz trudniej było udawać, że wszystko jest w porządku. Podczas kręcenia odcinków „Dynastii” Hudson był już w takim stanie, że nie potrafił zapamiętać swoich kwestii. W listopadzie 1984 roku na przyjęciu z okazji 59. urodzin swój dramatyczny spadek wagi tłumaczył przejściem na dietę. Później - anoreksją.

Kiedy pokazał się na konferencji z Doris Day, z którą miał poprowadzić program, dziennikarze zaniemówili. Amant wszech czasów był zaledwie żałosnym cieniem idola, którego uwielbiała cała Ameryka...

/ 9''Rzuć to psom''

Obraz

21 lipca 1985 roku Hudson stracił przytomność w paryskim Hotelu Ritz. Jego rzecznik oświadczył, że aktor cierpi na raka wątroby. Było to dość wiarygodne, zważywszy że gwiazdor od kilku lat zmagał się z uzależnieniem.

Jednak cztery dni później lekarze postawili ultimatum – albo wyda oficjalne oświadczenie o prawdziwym stanie zdrowia, albo zrobi to szpital.

Kiedy sekretarz aktora sporządził pismo i przeczytał je Hudsonowi, zrezygnowany gwiazdor powiedział tylko: „Śmiało, i tak ukrywałem to za długo. Tak musi być, teraz rzuć to psom.”

Choć wiedział, że to koniec, reakcja fanów i mediów bardzo go zaskoczyła – okładka Neewsweeka, który sprzedał się w rekordowej liczbie egzemplarzy, 28 tys. listów z wyrazami solidarności i nagłe zainteresowanie badaniami nad AIDS na pewno mu pomogły znieść ostatnie dni.

/ 9Prawda wychodzi na jaw

Obraz

Zmarł we śnie w swoim domu w Beverly Hills 2 października 1985 roku. Jego ciało poddano kremacji, a prochy rozsypano nad oceanem. Jedną z ostatnich osób, jakie go odwiedziły, była długoletnia przyjaciółka Elizabeth Taylor.

Tuż po jego śmierci magazyn People opublikował słynny już artykuł, gdzie opisano chorobę aktora w kontekście jego homoseksualizmu. Ukrywana przez lata prawda stała się faktem.

Hudson był pierwszą osobistością, która publicznie zdeklarowała, że jest nosicielem wirusa HIV. W ten sposób dokonała się pewnego rodzaju „nobilitacja choroby”, uzmysławiając że jej ofiarą może paść każdy, nawet największa gwiazda Hollywood, przy okazji odkłamując stereotyp homoseksualisty jako bywalca obskurnych spelun rodem z filmu „Cruising” Williama Friedkina z 1980 roku.

/ 9Śmierć nie poszła na marne

Obraz
© AFP

Śmierć aktora zwróciła uwagę światowej opinii publicznej na ogromne zagrożenie, jakie niesie ze sobą HIV.

Sprawiła że zaczęto przeznaczać większe środki na profilaktykę i badania oraz przyczyniła się do pogłębienia społecznej świadomość. Co nie znaczy, że proces ten nastąpił natychmiast.

- Cena wystawionego na sprzedaż domu zmarłego na AIDS aktora Rocka Hudsona od samego początku spadła z 7 do 2,9 miliona dolarów. Potencjalni nabywcy, podczas oględzin domu, zachowywali się nerwowo, wielu z nich nie chciało niczego dotknąć- pisał Michał Bołtryk w Ekspresie Reporterów w 1988 roku. (gk/mn)

Wypowiedzi Yoli-Czaderskiej Hayek oraz fragment reportażu Michała Bołtryka pochodzą z książki "Gejerel. Mniejszości seksualne w PRL-u" autorstwa Krzysztofa Tomasika.

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta