Robert Kozyra miażdży Rozenek i Wieniawę. "Drętwa pseudoaktorka udająca piosenkarkę"
Dziennikarz nie zgadza się ze zmianami personalnymi, które zachodzą w stacji TVN. Roberta Kozyrę najbardziej uwiera zatrudnienie Julii Wieniawy "Mam talent!" i Małgorzaty Rozenek-Majdan w programach na żywo. Na obie panie spada miażdżąca krytyka.
23.08.2023 | aktual.: 23.08.2023 11:53
W związku z transferem Edwarda Miszczaka do Polsatu, w TVN rozpoczęły się reformy. Nowa dyrektor programowa, Lidia Kazen, postanowiła m.in. zmienić pary prowadzących w "Dzień Dobry TVN". Z pracą pożegnały się Małgorzata Rozenek-Majdan, Agnieszka Woźniak-Starak i Anna Kalczyńska.
Zmiany kadrowe zaszły też w jednym z najważniejszych formatów stacji, czyli show "Mam talent!". Z fotelami jurorów pożegnali się Małgorzata Foremniak i Jan Kliment, a ich miejsca zajęli Marcin Prokop i Julia Wieniawa.
Roszady nie ominęły również dużych imprez organizowanych przez TVN. Poza dobrze znanymi prowadzącymi na Top of The Top Sopot Festival, pojawiło się sporo nowych twarzy, które do tej pory nie miały szansy sprawdzić się w konferansjerce. Mowa tu m.in. o Wojtku Łozowskim, Małgorzacie Rozenek-Majdan czy Julii Wieniawie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Decyzji kadrowych nowego szefostwa stacji TVN zupełnie nie rozumie Robert Kozyra, który był kiedyś jurorem na sopockim festiwalu oraz w programie "Mam talent!". Zresztą za tę ostatnią rolę otrzymał Telekamerę w 2012 i 2013 r.
- Jestem zdumiony decyzją TVN, by lubianą i utalentowaną aktorkę Małgorzatę Foremniak zastąpić drętwą pseudoaktorką i udającą piosenkarkę, niezdolną Julią Wieniawą - powiedział w rozmowie z Plejadą. - Wieniawa nie ma refleksji co do własnych braków, [...] a ma oceniać innych, utalentowanych ludzi, którzy w dobrej wierze przychodzą do największego talent show w Polsce [...]. Co Wieniawa może powiedzieć im konstruktywnego o ich talencie? Julia Wieniawa w każdej roli jest drewniana, a jej śpiew to raczej próby trafienia cienkim głosem w dźwięk. Jest piękną kobietą, która przywiązuje wagę do tego, jak jest ubrana, ale nie ma najmniejszej kompetencji, by oceniać innych - dodał dziennikarz.
Robert Kozyra zauważył też, że obecnie przy obsadzaniu stanowisk w telewizji nie liczą się rzeczywiste kompetencje, a liczba obserwujących w mediach społecznościowych. Dziennikarz nie omieszkał też dodać kilku ciętych uwag na temat tego, jak w telewizji radzi sobie Małgorzata Rozenek-Majdan.
- Ten niepokojący trend zastępowania talentu lajkami zauważyliśmy już ostatniej jesieni, gdy [...] nowe szefostwo TVN uczyniło ją jedną z prowadzących "Dzień dobry TVN". [...] pani Rozenek nie ma talentu do mediów "na żywo". Co innego nagrywany i montowany program, w którym reżyser mówi: "A teraz powiedz, Małgosiu "oddaj perły", a co innego program na żywo, w którym trzeba mieć osobowość, charyzmę, refleks i wdzięk. Program "Dzień dobry TVN" pokazał, że pani Rozenek tego nie ma - stwierdził Kozyra.
W dalszej części wywiadu były juror "Mam talent!" wytknął kolejne błędy Małgorzaty Rozenek-Majdan.
- Za to ma źle ustawiony głos i mówi z błędami, których nie popełniają ludzie z maturą. Miałem nadzieję, że po zwolnieniu jej ze śniadaniówki TVN zdała sobie sprawę, że nie da się wciskać ludziom kitu. Ale, kiedy zobaczyłem, że prowadzi Sopot, gdzie drętwa i sztywna udawała Grażynę Torbicką, to teraz rozumiem, dlaczego Agnieszka Chylińska i Marcin Prokop będą się męczyć z Julią Wieniawą - podsumował dziennikarz.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" ogłaszamy zwycięzcę starcia kinowych hegemonów, czyli "Barbie" i "Oppenheimera", a także zaglądamy do "Silosu", gdzie schronili się ludzie płacący za Apple TV+. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.