Trwa ładowanie...

Robert Janowski o swojej żonie. Wyjawił, jak się do niej zwraca

Robert Janowski ma za sobą nieudane związki, ale wychodzi na to, że udało mu się odnaleźć szczęście u boku trzeciej żony. W ostatnim wywiadzie gwiazdor opowiedział m.in. o początkach swojej znajomości i o tym, jak się do niej zwraca.

Janowski z Moniką są małżeństwem od 8 lat Janowski z Moniką są małżeństwem od 8 lat Źródło: fot. AKPA
d3gtqs3
d3gtqs3

Znany z prowadzenia "Jaka to melodia?" Robert Janowski od 2013 r. jest w związku małżeńskim z Moniką. Wcześniej prezenter telewizyjny rozwiódł się najpierw z Katarzyną Kalicinśką-Goczał, a potem z Katarzyną Dańską. Te związki odcisnęły na nim piętno, bo w rozmowie z "Dobrym Tygodniem" przyznał, że miały one wpływ na jego przyszłą relację z obecną partnerką.

- Etap zakochiwania się bez pamięci, jak w szkole, nas nie dotyczył. […] Oboje wiedzieliśmy, czego szukamy: pewnej przystani, takiej na zawsze. Żeby się nie męczyć, nie kombinować, nie próbować po raz kolejny i kolejny. A to wszystko, co nam się wcześniej przytrafiło, nie należało do przyjemnych. Człowiek przecież nie po to bierze ślub, żeby się rozwodzić. A ja robiłem to nawet więcej niż raz - powiedział.

Zobacz: Robert Janowski opowiedział o swoich nieudanych małżeństwach

Janowski, który poznał Monikę przez internet ponad 10 lat temu, przyznał w rozmowie, że zwraca się do niej albo "Monia", albo "kochanie". Ona z kolei mówi na niego "najdroższy".

d3gtqs3

Gwiazdor został zapytany także o kłótnie i o to, jak szybko się godzą.

- Różnie z tym bywa, bo jestem uparciuchem. Spieramy się zazwyczaj o jakieś drobiazgi. Niedawno się przeprowadziliśmy, były więc drobne spięcia podczas wyboru klamek albo uchwytów do szafek. [...] Ale te nasze sprzeczki są wręcz urocze, nic groźnego bynajmniej - wyznał.

Janowski nie kryje, że jego żona uwielbia komplementy, stąd często je prawi.

- Staram się stawać na wysokości zadania. Poza tym sprawia mi to wielką przyjemność. Czasem jednak mówię: "Kochanie, ale przecież codziennie ci to powtarzam". A ona na to: "Zupełnie nie szkodzi. Dla mnie za każdym razem jest to nowe, jakbym pierwszy raz słyszała". A tak w ogóle, to my się po prostu lubimy, nie tylko kochamy. To jest chyba klucz do fajnego, szczęśliwego związku - stwierdził.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d3gtqs3
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3gtqs3