Robert Janowski: dobra passa zarówno w pracy, jak i w życiu osobistym

Robert Janowski, gospodarz najpopularniejszego teleturnieju w Polsce - "Jaka to melodia?", wyraźnie jest w ostatnim czasie na fali. Wyjątkowo dobra passa nie opuszcza prezentera zarówno w sprawach zawodowych, jak i osobistych. Muzyczny teleturniej ponownie jest w czołówce najchętniej ogladanych przez Polaków programów, a w życiu prywatnym Janowskiego na dobre zagościła wiosna, która pojawiła się wraz z nową partnerką - Moniką Głodek.

A jeszcze całkiem niedawno kolorowa prasa wieszczyła, że nad Janowskim i jego programem nieuchronnie zbierają się czarne chmury, a prezenterowi grozi utrata pracy. Program przeciągał coraz mniej widzów i przynosił coraz mniej zysków, a i w życiu osobistym dwukrotnie żonatego często bywało burzliwie. Dziś wszystko wskazuje jednak na to, że niespokojne czasy Janowski ma już za sobą, a i sukcesów w życiu prywatnym nie brakuje.

KŻ/AOS * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku

O Robercie Janowskim sporo w ostatnim czasie rozpisują się plotkarskie portale. To za sprawą jego nowej miłości, Moniki, dla której zakończył trwające kilkanaście lat małżeństwo.

Jednak pomimo zawirowań w życiu osobistym, prezenter nie zapomina o swoich córkach z zakończonego niedawno małżeństwa. Jak widać na zdjęciach, Janowski chętnie towarzyszy swojej córce - Toli nawet podczas zakupów.

Robert Janowski, który telewizyjną karierę rozpoczął piętnaście lat temu, nieustannie cieszy się sympatią widzów. Podobnie zresztą jak prowadzony przez niego teleturniej, który w tym roku został uznany za najlepszy teleturniej rozrywkowy. * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku

W tegorocznej 15. edycji plebiscytu czytelników tygodnika "Teletydzień", Telekamerę w kategorii najlepszy program rozrywkowy zdobył teleturniej "Jaka to melodia?", który pokonał m.in. programy "Kocham Cię, Polsko!" i "Kabaretowy Klub Dwójki".

Podczas rozdania nagród "Teletygodnia" prezenter nie krył swojego zadowolenia nie tylko z nagrody, ale też ze swojego obecnego związku. Podczas gali Janowski oficjalnie zaprezentował światu swoją wybrankę. * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku

Jak widać, program, który pojawił się na antenie w 1997 roku w dalszym ciągu jest atrakcyjną propozycją dla telewidzów. Co więcej, w 2011 roku teleturniej był najchętniej oglądanym programem w telewizji, pokonując tym samym wielkie produkcje jak "X factor" czy "Mam talent".

W zeszłym roku program przyniósł też TVP imponujące zyski z reklam. Jak oszacował dom mediowy PanMedia Western, „Jaka to melodia?” jako jedyny show telewizyjny w 2011 roku cennikowo zarobiła z reklam ponad 100 mln zł. * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku

Sam program jest też niezwykle ważny dla jego gospodarza. Jak podkreślał Janowski w jednym z wywiadów, praca jest spełnieniem jego marzeń:
- To fantastyczne spędzanie czasu. Przychodzę, rozmawiam z ludźmi, śpiewam piosenki... Innych rzeczy tak naprawdę nie umiem... Ten program to dla mnie duża i ważna część mojego życia. Dobry los postanowił, że mogę robić to, co kocham. * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku

Tak ogromy sukces teleturnieju niewątpliwie nie byłby możliwy, gdyby nie sympatyczne usposobienie Roberta Janowskiego. Prezenter jest osobą, której po prostu nie da się nie lubić. Dobrze o tym wiedzą zwłaszcza uczestnicy teleturnieju.

Janowski zaskakuje otwartością i urzeka poczuciem humoru. Z każdym potrafi znaleźć wspólny język, a przy tym jest całkowicie naturalny. To dlatego teleturniej "Jaka to melodia?" najzwyczajniej w świecie dobrze się ogląda.

KŻ/AOS * Jesteśmy też na Facebooku! Dołącz do nas!* Teleshow.pl na Facebooku