Zapadł prawomocny wyrok. TVN zażądał utajnienia procesu
Robert Jałocha pracował dla TVN i TVN24 w latach 2010-2020. Ostatnie trzy lata upłynęły mu na walce sądowej, którą wygrał prawie rok temu w pierwszej instancji. Teraz sąd apelacyjny również opowiedział się po jego stronie.
- Trudno być szczęśliwym, kiedy ktoś, komu poświęca się 10 lat życia, marnuje mu kolejne trzy lata. Nie czuję radości, raczej jestem rozczarowany tym, że musiałem przez to przechodzić - wyznał Jałocha w rozmowie z Wirtualnemedia.pl.
Jak ustalił serwis, sąd drugiej instancji oddalił właśnie apelację TVN, co oznacza, że został utrzymany wyrok sądu pierwszej instancji z końca listopada 2022 r. o uznaniu stosunku pracy między Jałochą a TVN.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Robert Jałocha pracował dla grupy TVN Warner Bros. Discovery w latach 2010-2020. Najpierw był reporterem TVN24 w Katowicach, później przygotowywał też materiały do "Faktów" TVN. Po odejściu ze stacji wystąpił o świadectwo pracy.
Kiedy go nie otrzymał, zgłosił pracodawcę do Państwowej Inspekcji Pracy. Wówczas inspektorzy dopatrzyli się nieprawidłowości przy zatrudnianiu Jałochy w latach 2010-2014 i skierowali sprawę do sądu. Proces został utajniony na wniosek TVN, ale w listopadzie 2022 r. zapadł wyrok pomyślny dla Jałochy.
Jak twierdzi serwis Wirtualnemedia.pl, "firma zatrudniając go przez cztery lata na umowie o dzieło, obchodziła prawo pracy. Wygrana oznacza, że dziennikarz ma otwartą drogę do zażądania wypłacenia zaległych składek".
Wyrok jest prawomocny. Przedstawiciele TVN Warner Bros. Discovery nie odpowiedzieli na pytanie, czy firma będzie się ubiegać o kasację wyroku przed sądem najwyższym.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" ogłaszamy zwycięzcę starcia kinowych hegemonów, czyli "Barbie" i "Oppenheimera", a także zaglądamy do "Silosu", gdzie schronili się ludzie płacący za Apple TV+. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.