Robert Gonera jako biskup w "Koronie królów". Widzicie tę charakteryzację?
[GALERIA]
"Korona królów" jest już gotowa, a premiera zbliża się wielkimi krokami. TVP pochwaliła się już serialem na konferencji prasowej, a prezes stacji nie kryje dumy z efektu końcowego. - Telewizja publiczna wraca do opowiadania polskiego kanonu kulturowo-tożsamościowego i robi to w środkach wyrazu, które wreszcie trafią do widza masowej wyobraźni - mówi Kurski. Tymczasem naszą uwagę przykuł szczególnie jeden bohater, grany przez Roberta Gonerę. Widzicie tę charakteryzację?
Barwny i kontrowersyjny
Robert Gonera wcieli się w postać Jana Grota, biskupa krakowskiego, osobistego doradcę Władysława Łokietka i Kazimierza Wielkiego. Jego bohater jest ambitny i zdolny, mający własne zdanie, co powoduje, że co chwila popadał w konflikt z Władysławem Łokietkiem a później Kazimierzem Wielkim. Nie wahał się obłożyć klątwą władcy, gdy wchodził w jego kompetencje. Zdecydowany przeciwnik zakonu krzyżackiego, a jednocześnie zwolennik nepotyzmu, czyli obsadzania urzędów kościelnych krewnymi. Barwny i kontrowersyjny. Jest jednak jedno "ale".
Będziecie oglądać?
I choć biskup grany przez Gonerę z pewnością trafi w gusta widzów, trudno to samo powiedzieć o charakteryzacji aktora. W oczy rzuca się przede wszystkim tani błysk poliestrowej satyny i sztucznego złota oraz peruka. Choć bohater miał wyglądać dostojnie i niczym wyjęty z poprzedniej epoki, jego widok wywołuje raczej kpiący uśmieszek. A jak wam się podoba? Czekacie na premierę "Korony królów"?