Robbie Williams zaśpiewał podczas ceremonii otwarcia Mistrzostw Świata 2018. Pokazał środkowy palec do kamery
Zaczęło się jedno z najważniejszych wydarzeń sportowych na świecie ostatnich miesięcy. Rosjanie zrobili wiele, by ceremonia otwarcia wyglądała spektakularnie. Wypadli co najmniej średnio.
Wydaje się, że otwarcie tak ważnej dla kibiców imprezy wywoła wiele emocji, a przede wszystkim – coś będzie się działo. Jednak organizatorzy ceremonii postanowili na kilka banalnych rozwiązań, o których wszyscy zaraz zapomną.
Cała nadzieja skupiona była na występie Robbiego Williamsa. Muzyk, który popularny był w latach 90. ma na koncie kilka skandali. Ale zanim o nim, wypadałoby napisać kilka słów o tym, co działo się jeszcze przed występem. Organizatorzy przygotowali klip, w którym 11-letni Grigorii przemierza różne kraje, by w końcu pojawić się na stadionie w Rosji. Chłopiec pojawił się więc na murawie w towarzystwie Ronaldo.
Chwilę później zaczął się występ Robbiego Williamsa. Zaczął od „Let Me Entertain You”, a w tle zobaczyliśmy tancerzy poprzebieranych za kolorowe piłki. Kicz do kwadratu. Widzowie mogli też przez kilka sekund obejrzeć występ Alexandra Boldacheva, który zagrał na harfie. Wtedy na murawie pojawiła się w ogromnym, kolorowym feniksie rosyjska śpiewaczka operowa – Aida Garifullina.
Na murawie zobaczyliśmy też przebranych tancerzy w kolorowych strojach. Nie były przypadkowe. Miały nawiązywać do rosyjskich baśni, symbolizować spełnione marzenia. Z kolei panie reprezentujące poszczególne państwa uczestniczące w rozgrywkach ubrane były w kostiumy zainspirowane rosyjską awangardą lat 30.
Williams miał być największą gwiazdą. Niestety, jego występ wypadł blado. Zaśpiewał „Feel”, potem razem z Garifulliną „Angels”. Gdzieś pod koniec występu na murawie pojawiła się modelka Victoria Lopyreva z piłką, by symbolicznie otworzyć rozgrywki.
Na koniec – choć podobno bisu miało nie być – Williams zaśpiewał jeszcze „Rock DJ”. Nie byłby sobą, gdyby choć jednym gestem nie podgrzał atmosfery. Przy słowach „if you think I did this for free” – jeśli myślicie, że zrobiłem to za darmo – pokazał do kamery środkowy palec.
Na Twitterze od razu od razu wylała się komentarzy. „To było niegrzeczne”, „Mógł już sobie podarować”, „Robbie, co myślałeś?”. Trzeba jednak przyznać, że był to jedyny fragment ceremonii, który wywołał emocje. Nie pomogli tancerze, nie pomógł wielki napis „LOVE”, nie pomogła nawet zjawiskowa sukienka rosyjskiej śpiewaczki operowej. Organizatorzy Mistrzostw Świata 2018 poszli na łatwiznę. A zamiast o oprawie, wszyscy komentują jeden palec brytyjskiego gwiazdora. Chyba nie o to chodziło.