Retro telewizja. "Ciao Darwin": najbardziej szalony program w polskiej telewizji?
gwiazdy
None
Mało kto dziś pamięta, ale 10 lat temu emitowano programy, które można podsumować jednym słowem: szaleństwo. "Ciao Darwin", produkcja TVN, wzorowana była na zagranicznym odpowiedniku, o wiele bardziej odważnym od polskiej wersji. We włoskim show przede wszystkim stawiano na nagość i piękne hostessy w koronkowej bieliźnie, choć i u nas czasem można było zobaczyć np. niegrzeczną pielęgniarkę czy dziewczynę "ubraną" jedynie w bodypainting.
"Ciao Darwin" prowadził Piotr Szwedes, który w każdym odcinku moderował rywalizację dwóch skrajnie różnych drużyn. Blondynki ścierały się z brunetkami, mięsożercy z roślinożercami i grubi z chudymi, a liderem każdej z grup była jakaś znana postać z show-biznesu.
Program bił rekordy oglądalności oraz gwarantował dobrą zabawę uczestnikom, zatem celebryci chętnie go odwiedzali. Widzieliśmy m.in. Dodę, która przewodziła Juniorom, Marcina Prokopa w zespole Wysokich i Dariusza Gnatowskiego, czyli serialowego Boczka, w sekcji Grubych.
Co ciekawe, oglądając archiwalne zdjęcia z planu, natrafiamy również gwiazdy, które dopiero jakiś czas później zdobyły upragnioną popularność. W jednym z odcinków w kuszącym stroju tańczyła Edyta Herbuś, a Iwona Węgrowska dała popis swoich wokalnych umiejętności. Ale to nie jedyne smaczki z produkcji. Tylko tutaj Kaja Paschalska i Kasia Cichopek poszły na całość i dały wspólny koncert, a Joanna Liszowska wystąpiła w stroju pielęgniarki.
Oglądaliście "Ciao Darwin"? Myślicie, że takie programy jeszcze powrócą?