Retro telewizja. "Ananasy z mojej klasy": szaleństwo opanowało gwiazdy. Co tutaj się działo!
gwiazdy
None
"Ananasy z mojej klasy" kilkanaście lat temu biły rekordy popularności. W czasach, kiedy gwiazdy chętnie mówiły o swoim życiu prywatnym i nie cenzurowały występów, tego typu program pozwalał poznać celebrytów z zupełnie innej i nowej strony. Dzięki telewizji, widzowie choć na chwilę mogli zobaczyć, jak wyglądało kiedyś życie znanych i bogatych. Kim byli w młodości, jak się uczyli, w kim się kochali? To wszystko było możliwe dzięki programowi TVN.
Początkowo produkcję prowadziła Sandra Walter, córka Bożeny i Mariusza Walterów, jednak wkrótce zastąpił ją bardziej spontaniczny Zygmunt Chajzer. O co w skrócie chodziło w "Ananasach"? Główną atrakcją były dwie zaproszone do studia gwiazdy, które miały okazję spotkać się po latach z kolegami z liceum. Najpierw bohaterowie odcinka szukali wśród publiczności klasowych przyjaciół, by potem stanąć z nimi do rywalizacji o zwycięstwo. Prowadzący zadawał klasom pytania dotyczące przeszłości gwiazd, ich szkolnych przygód i wpadek. Całość kończył quiz z młodości licealistów, najczęściej nawiązujący do czasów PRL.
Przez program przewinęło się wiele sław, choć do dziś zachowały się zdjęcia tylko z kilku odcinków show. Widzowie zobaczyli zmagania m.in. Edyty Góniak, Kasi Bujakiewicz, Beaty Kozidrak, Małgorzaty Ostrowskiej, Piotra Najsztuba, Piotra Adamczyka czy Krzysztofa Ibisza. Można śmiało powiedzieć, że w "Ananasach" pojawiła się ówczesna śmietanka towarzyska ze srebrnego ekranu. Każdy, kto się wtedy liczył, był zaproszony do programu.
Przypomnijcie sobie telewizję, która prawdopodobnie bezpowrotnie minęła. Żałujecie, że dziś już nie produkuje się takich programów?