RozrywkaReserved przeprasza za kampanię "Polish boy wanted". Dee Dee znika z reklamy

Reserved przeprasza za kampanię "Polish boy wanted". Dee Dee znika z reklamy

Marka postanowiła przeprosić internautów za niedawną akcję, w której Amerykanka szukała chłopaka z Polski. Dyrektor marketingu Reserved przyznała, że nadużyła zaufania klientów.

Reserved przeprasza za kampanię "Polish boy wanted". Dee Dee znika z reklamy
Źródło zdjęć: © Youtube.com
oprac. Anna Ryta

18.04.2017 | aktual.: 18.04.2017 13:25

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W połowie marca br. głośno zrobiło się o akcji, w której amerykańska blogerka Dee Dee szuka spotkanego w Polsce chłopaka. Internauci wzruszeni apelem dziewczyny na YouTube rozpoczęli poszukiwania i z zapartym tchem śledzili tę miłosną historię. Tak im się przynajmniej wydawało. Po kilku dniach czar prysł. Okazało się, że cała akcja jest jedynie idealnie wyreżyserowaną kampanią reklamową marki Reserved.

Niestety, internauci nie docenili pomysłowości twórców. Poczuli się rozczarowani, urażeni, a nawet oszukani. Początkowo firma nie rozumiała oburzenia klientów, twierdząc, że o marce jest głośno, a przecież o to chodziło. Teraz Agnieszka Łobuszewska, dyrektor marketingu Reserved, przyznała, że rzeczywiście kampania wymknęła im się spod kontroli i nie do końca na takie reakcje internautów liczyli.

- Zasięg akcji przerósł nasze oczekiwania. Nadużyliśmy zaufania dużej grupy internautów. To jest dla nas wszystkich wniosek na przyszłość, jak bardzo ostrożnie trzeba dobierać treści do publikacji w sieci, mając świadomość tego, jak duży jest poziom zaufania Polaków do treści publikowanych w internecie. Zbyt lekko potraktowaliśmy mechanizm, w którym zaangażowaliśmy tak bardzo emocje internautów. Nigdy nie chcieliśmy, aby ktokolwiek z odbiorców tej kampanii poczuł się oszukany. Przykro nam, że tak się stało i wszystkie te osoby bardzo przepraszamy - powiedziała w rozmowie w serwisem wirtualnemedia.pl.

Łobuszewska tłumaczy, że jedynym celem marki było wypromowanie wizerunku polskiego mężczyzny. Zapewniła też, że w kolejnych spotach zabraknie głównej bohaterki kampanii "Polish boy wanted", czyli Dee Dee.

- Uroda Polek jest wizytówką naszego kraju. My wierzymy, że również męska część naszego społeczeństwa zasługuje na to, by czuć się i wyglądać dobrze. Temu przede wszystkim miały służyć nasze działania. Kilka dni temu pokazaliśmy w sieci autentyczną historię Tomka - trenera personalnego z Warszawy, w planach mamy kolejne działania w tym kierunku - podsumowała.

Obraz
© Youtube.com
Komentarze (10)