Reporterzy "The New York Times" opuszczają Rosję. To "dla ich bezpieczeństwa"
Duma uchwaliła, że dziennikarzom podającym "nieprawidziwe" informacje na temat wojny w Ukrainie, grozi nawet 15 lat więzienia. "The New York Times" zdecydował się wycofać swoich korespondentów z Rosji.
09.03.2022 08:49
W piątek 4 marca Rada Federacji (wyższa izba rosyjskiego parlamentu) zatwierdziła przyjętą wcześniej przez Dumę ustawę, na mocy której rozpowszechnianie "fałszywych" informacji o wojnie w Ukrainie jest przestępstwem. Za "nieprawdziwe" informacje o militarnych działaniach Putina grozi nawet 15 lat więzienia.
Media w Rosji mogą korzystać jedynie ze źródeł rządowych. Wojnę w Ukrainie muszą opisywać jako "specjalną operację wojskową". Wyrazy "wojna" i "inwazja" są zakazane.
Jak informują Wirtualne Media, w związku z zaistniałą sytuacją, we wtorek "New York Times" poinformował, że tymczasowo wycofuje swoich reporterów z Rosji.
- Celem nowych przepisów rosyjskich jest ściganie karne niezależnego, rzetelnego informowania o wojnie przeciw Ukrainie - stwierdziła rzeczniczka prasowa dziennika Danielle Rhoades Ha. - Liczymy, że będą mogli (dziennikarze - przyp. red.) wrócić tak szybko, jak to możliwe. Jednocześnie obserwujemy, jak stosowane jest nowe prawo - dodała.
Wcześniej relacje z Rosji zawiesiło m.in. BBC, Bloomberg, CNN, RAI, ARD i ZDF. Stacja TVN wycofała z Rosji swojego korespondenta Andrzeja Zauchę. Reporter nadal będzie relacjonował wojnę w Ukrainie, ale spoza terytorium rosyjskiego.