Reporter zadrwił z Kurskiego na wizji TVN24. Nie mógł powstrzymać śmiechu
W poniedziałek 5 września Jacek Kurski został nieoczekiwanie odwołany z pełnienia funkcji prezesa Telewizji Polskiej. Informacje na ten temat przekazywały wszystkie media, łącznie z TVN24, gdzie reporter Radomir Wit zdobył się na bezlitosną drwinę w programie na żywo.
O odwołaniu Kurskiego przez Radę Mediów Narodowych i powołaniu nowego prezesa TVP dowiedzieliśmy się około południa za sprawą wpisu Doroty Kani na Twitterze. Wkrótce tę nieoczekiwaną informację potwierdził sam zainteresowany, zabierając głos w mediach społecznościowych.
Jacek Kurski napisał na Twitterze, że utrata prezesury nastąpiła w wyniku decyzji jego środowiska politycznego i w porozumieniu z nim. "Wiem, że przede mną kolejne wyzwania" - pisał dalej Kurski, o czym zrobiło się głośno we wszystkich mediach.
W TVN24 o komentarzu Kurskiego informował Radomir Wit, znany reporter polityczny i korespondent sejmowy. Dziennikarz odczytywał na antenie oświadczenie byłego już prezesa TVP z telefonu. W pewnym momencie Wit zawiesił głos, jakby nie mógł rozczytać słów Kurskiego.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
- "Telewizja, której oddałem 7 ostatnich lat, jest dziś... u szczytu potęgi, wspaniała jak nigdy", pisze prezes, były już prezes Kurski - mówił Wit na antenie TVN24, wyraźnie drwiąc ze słów o "potędze i wspaniałości" Telewizji Polskiej.
Występ Wita nie umknął uwadze internautów, którzy dzielą się fragmentem nagrania z TVN24 w mediach społecznościowych.
Radomir Wit to 31-letni dziennikarz z Wrocławia, który zaczynał jako radiowiec w lokalnej rozgłośni, a w latach 2012-2016 był związany z Radiem ZET. W tym samym czasie współpracował z Telewizją Polską. W 2015 r. debiutował na antenie TVP Info, rok później był nominowany do Polsko-Niemieckiej Nagrody Dziennikarskiej im. Tadeusza Mazowieckiego za materiał "Wyprzedzając swój czas".
Od czerwca 2016 r. jest reporterem politycznym i korespondentem sejmowym TVN24. Na platformie TVN24 GO można oglądać jego autorski program "#BezKitu".
Gwiazdy Jacka Kurskiego. Wylansował kilka nazwisk