"Razem od nowa": nowy program TVN budzi kontrowersje i przekracza granice. Nie tylko dobrego smaku [OPINIA]

Tak, oczywiście w skrócie i bardzo ironicznie, można podsumować przesłanie nowego programu TVN, który zadebiutował na antenie na początku stycznia i z miejsca wzbudził ogromne kontrowersje. Po obejrzeniu trzech odcinków zupełnie mnie to nie dziwi. Podobnie jak dość powszechne oburzenie widzów tym, co zobaczyli na ekranie.

Zarzutów pod adresem "Razem od nowa" jest wiele, począwszy od nachalnego promowania całego portfolio marki Ewy Chodakowskiej (diet, planów treningowych, obozów, produktów spożywczych i kosmetyków), poprzez brak wiarygodności i wyreżyserowane sceny, skończywszy na utrwalaniu w odbiorcach przekazu, że nawet największe małżeńskie problemy znikają wraz z utratą kilogramów i pojawieniem się seksownej bielizny.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Największym grzechem nowej produkcji TVN jest jednak wyraźne przekroczenie granic prywatności bohaterów, nawet jeśli nastąpiło za ich zgodą.

Z kamerą na małżeńskiej terapii

Niezwykle trudna historia pary z drugiego odcinka, Moniki i Patryka, małżonków z ciężkim bagażem: zdrady, rozstania, braku zaufania i wyraźną różnicą seksualnych temperamentów, została pokazana w niemal pornograficzny (choć nie dosłownie) sposób.

Intymne, omawiane ze szczegółami problemy seksualne pary, o których partnerzy powinni rozmawiać w zaciszu gabinetu terapeutycznego na małżeńskiej terapii, stały się tematem rozmów widzów i komentarzy internautów. Owszem, akurat w tym przypadku gwiazdy show odsyłają małżonków do profesjonalisty, ale kamery wcale nie zostają za drzwiami! Widzowie słyszą więc o wstydliwej przypadłości bohatera, a kamery rejestrują coraz bardziej skrępowanego całą sytuacją uczestnika.

Skrępowani niewątpliwie mogą być także widzowie, słysząc intymne wyznania bohaterów, które pojawiają się w zasadzie w całym odcinku. Koniec końców to przecież nie pradokument w stylu programu "Ukryta prawda", a prawdziwi ludzie, podpisani z imienia i z nazwiska i ich prawdziwe dramaty. Naprawdę przykro się na to patrzy.

Trudno nie odnieść wrażenia, że twórcom "Razem od nowa" wyraźnie zabrakło wyczucia i szacunku dla uczestników, którym przecież chcą pomóc. Tak przynajmniej w czołówce zapewniają Ewa Chodakowska i Joanna Krupa.

- Zgłosili się do nas po pomoc. Chcą nie tylko odzyskać dawną figurę, ale przede wszystkim równowagę w związku pomiędzy "ja" i "my" - mówi twórczyni fitnesowego imperium. - Przez osiem tygodni będą walczyć physically i mentally, żeby wrócić do super formy - dodaje Joanna Krupa, a lektor wprowadza w sedno programu:

"Znudzenie, rutyna, zazdrość, zajadanie stresu. W małżeństwie można stracić równowagę i poczucie sensu. Przez osiem tygodni Ewa Chodakowska i Joanna Krupa będą wsparciem dla par, które postanowiły zwalczyć o siebie i wrócić do formy sprzed ślubu".

Recepta na happy end, przynajmniej ten serwowany w programie TVN, jest prosta: schudnij, zadbaj o atrakcyjny wygląd, wsłuchaj się w motywujące hasła Ewy Chodakowskiej (typu "jesteś panią swojego ciała", "dasz radę") i zawierz w zapewnienia w stylu "zasługujesz na szczęście" czy "jesteś tego warta", a problemy znikną! Mamy więc program z prawdziwymi ludźmi, ich prawdziwymi, często ogromnymi problemami i rozwiązania w formie instant.

"Razem od nowa": program z myślą o ekspertkach czy widzach?

Oglądając dostępne odcinki programu, w którym poza wspomnianym przekraczaniem prywatności i nachalnym lokowaniem produktów Chodakowskiej (metamorfoza uczestników oparta jest na planie treningowym i dietetycznym znanej trenerki, a uczestnicy zajadają między ćwiczeniami jej "zdrowe, pyszne batoniki"), trudno nie odnieść wrażenia, że format "Razem od nowa" bardziej niż bohaterom czy widzom potrzebny jest samym ekspertkom.

Program wydaje się pomysłem na promowanie zaangażowanych do niego gwiazd i wyjątkowo nieudolną próbą odpowiedzi na zainteresowania widzów i potrzeby medialnego rynku.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o serialu "Detektyw: Kraina nocy", przyznajemy, na jakie filmy i seriale czekamy najbardziej w 2024 roku i doradzamy, które nadrobić z poprzedniego. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.