"Ranczo": Od ekranowej piękności do serialowej gospodyni
Marta Lipińska jest jedną z najwybitniejszych i najbardziej lubianych polskich aktorek. W tym roku minęło pół wieku od czasu jej zawodowego debiutu. Zobaczcie, jak przez lata zmieniała się ulubienica publiczności. Na starych zdjęciach aż trudno ją poznać!
73. urodziny Marty Lipińskiej
*Marta Lipińska jest jedną z najwybitniejszych i najbardziej lubianych polskich aktorek. W tym roku minęło pół wieku od czasu jej zawodowego debiutu. Do dziś artystka wcieliła się w kilkadziesiąt kreacji filmowych, telewizyjnych i teatralnych. Serca fanów podbiła jako Eliza w słuchowisku radiowym "Kocham pana, panie Sułku", w którym usłyszeć ją można było w duecie z Krzysztofem Kowalewskim. Oboje mieli okazję pracować razem także na ekranie. Oglądać ich można było m.in. w komedii "Nigdy w życiu!" i jej kontynuacji "Ja wam pokażę!". Ostatnio popularność na nowo przyniosła jej rola w serialu "Ranczo". Zobaczcie, jak przez lata zmieniała się ulubienica publiczności. Na
starych zdjęciach aż trudno ją poznać! KJ/KW*
73. urodziny Marty Lipińskiej
Urodziła się 14 maja 1940 roku w Borysławiu koło Lwowa. Piękna dziewczyna o wielkim talencie bez przeszkód ukończyła Państwową Wyższą Szkołę Aktorską w Warszawie. Jak wspomina, od zawsze miała słabość do teatru. Nic więc dziwnego, że swoje pierwsze kroki w zawodzie stawiała właśnie na scenie, występując przez publicznością stołecznego Teatru Współczesnego.
- Przyszłam tutaj, będąc jeszcze studentką czwartego roku szkoły teatralnej. Dopiero po kilku miesiącach prób zaczęłam swoje życie aktorskie - wspomina artystka.
73. urodziny Marty Lipińskiej
Na scenie zadebiutowała w 1963 roku rolą Iriny w "Trzech siostrach" w reżyserii Erwina Axera. Od razu zwróciła na siebie uwagę niezwykłą urodą i aktorskimi umiejętnościami. Jej kariera potoczyła się błyskawicznie, a w kolejnych rolach amantek uwodziła największe gwiazdy polskiej sceny.
To o nią w "Rodeo" konkurowali Andrzej Łapicki i Tadeusz Łomnicki, to ona złamała serce Mirosławowi Czechowiczowi w "Irkuckiej historii" i to o jej względy walczył wielokrotnie na scenie Zbigniew Zapasiewicz.
73. urodziny Marty Lipińskiej
Wcielanie się wciąż w ten sam typ postaci z czasem ją znudził. Zdecydowała, że trzeba iść do przodu.
- Po pierwszych latach, kiedy grałam wiele amantek, no bo tak wyglądałam i takie miałam predyspozycje, przyszedł czas, kiedy miałam wielką ochotę zagrać role komediowe.
73. urodziny Marty Lipińskiej
Lipińska znana jest nie tylko ze znakomitych ról teatralnych. Do historii polskiej kinematografii przeszedł już m.in. jej duet ze Zbyszkiem Cybulskiem w "Salcie" Tadeusza Konwickiego czy postać Heleny Stawskiej, w którą wcieliła się w serialu "Lalka". Wszystkim kreacjom poświęcała tyle samo uwagi.
- W każdej roli jest jakaś cząstka mnie. Wszystkim coś innego towarzyszyło - inny etap mojego życia prywatnego. W każdej roli zdobywałam jakieś nowe umiejętności. Coś pokonywałam.
73. urodziny Marty Lipińskiej
- Wspaniałe w moim zawodzie jest to, jak różne rzeczy mogę grać. Nie tylko w jednej szufladce się znaleźć, ale wcielać się w rozmaite typy ludzkie - zapewnia Lipińska, która rzadko odrzucała otrzymywane aktorskie propozycje.
W przeciwieństwie do wielu kolegów po fachu nie bała się grać w serialach. Jak twierdziła, dla niej była to praca jak każda inna.
73. urodziny Marty Lipińskiej
- Kiedy można wykonać ją na dobrym poziomie, bo reżyser i scenarzysta są otwarci na aktora, to sama przyjemność (...) Przykre w przypadku seriali jest jedynie to, że często zawodowcy spotykają się na planie z amatorami. Przykre, przede wszystkim dla widza, bo czasami widać kolosalną różnicę w poziomie grania... - oceniła w wywiadzie dla "Kultury".
Kto by pomyślał, że to właśnie serial po latach wyniesie ją znów na szczyty popularności.
73. urodziny Marty Lipińskiej
Aktorkę podziwiać można jako panią Michałową w bijącym rekordy oglądalności hicie telewizyjnej Jedynki pt. "Ranczo".
Mimo że spełnia się na ekranie, jej największą pasją wciąż pozostaje teatr. Od 50 lat nieprzerwanie pojawia się na scenie - co jest niemałym osiągnięciem! Na ten godny podziwu wyczyn w dużym stopniu wpływ miała atmosfera pracy, którą artystka opisuje w samych superlatywach.
- Szanuję rzetelność kolegów, a wiem, że to bynajmniej nieczęsta cecha wśród aktorów. W Teatrze Współczesnym wszyscy pracujemy na wspólne dobro spektaklu i wszyscy bierzemy za niego odpowiedzialność.
73. urodziny Marty Lipińskiej
W życiu prywatnym od lat związana jest z Maciejem Englertem, aktorem i reżyserem teatralnym. Para doczekała się dwójki dzieci, które także poszły w ich ślady. Michał jest operatorem filmowym, a Anna kostiumologiem. Cała czwórka miała okazję pracować razem podczas kręcenia telewizyjnej wersji inscenizacji "Namiętna kobieta", w którym Lipińska zagrała główną rolę.
- Syn realizował przedstawienie w telewizji, córka robiła kostiumy, mąż reżyserował. Byliśmy w komplecie. Często się to jednak nie zdarza. Michał głównie robi filmy, i to fabuły, a mnie od dawna nie udało się zagrać w filmie fabularnym - mówiła w jednym z wywiadów.
73. urodziny Marty Lipińskiej
Mimo że w ciągu swojej kariery wystąpiła w wielu produkcjach, wciąż czuje niedosyt.
- Chciałabym zagrać rolę, mówiąca coś ważnego o współczesnej kobiecie. Choć bardzo sobie cenię komedie, mam takie tęsknoty, żeby zagrać coś serio w filmie fabularnym.
73. urodziny Marty Lipińskiej
W tym roku artystka świętuje nie tylko swoje 73. urodziny, hucznie obchodziła też 50-lecie pracy. Mimo upływu czasu Lipińska, nie ma jednak zamiaru zwalniać tempa. Jak twierdzi, nie wyobraża sobie, by nie mogła pojawiać się na ekranie czy na scenie.
- Bo ja jestem kobietą pracującą. Dla aktorki to wielkie szczęście móc grać różne role, a do tego podobać się publiczności - zapewnia.