Ramówka TVN: Edward Miszczak nabija się z 2 miliardów dla TVP
25.02.2020 14:04, aktual.: 25.02.2020 15:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Na prezentacji wiosennej ramówki TVN na 2020 rok pojawił się Edward Miszczak. Dyrektor programowy stacji postanowił zakpić z konkurencyjnej stacji, odnosząc się do ostatnich kontrowersji z finansowaniem jej z budżetu państwa.
We wtorkowe południe TVN odsłonił karty odnośnie swoich planów na najbliższe miesiące. Oprócz zaprezentowania nowości, zapowiedzenia powrotu znanych już formatów i przypomnienia zgromadzonym w studio i przed telewizorami gwiazd stacji, znalazło się też miejsce na kilka uszczypliwości.
W opowiadaniu żartów brylowali prowadzący - Piotr Kraśko i Magda Mołek - którzy nie omieszkali puścić oka do wielkich obecnych i nieobecnych na spędzie gwiazd TVN. Ten pierwszy żartował z przebywającego w studiu Rafała Zawieruchy, ta druga z tajemniczej nieobecności Kingi Rusin, którą ostatnio widziano w studiu DDTVN po powrocie z pamiętnego wojażu do Los Angeles.
Zdecydowanie dalej w swoim niemal stand-upowym występie poszedł Edward Miszczak, który miast odnieść się do zamieszania wywołanego przez wspomnianą dwójkę, wolał puścić armatnią salwę w kierunku ukochanego dziecka Jacka Kurskiego.
W pewnym momencie, tuż przed końcem prezentacji, dyrektor programowy TVN wyraził swego rodzaju zaciekawienie materiałami, który na wiosnę może przygotować Telewizja Polska. Zrobił to jednak w odbiciu od kontrowersji, jakie wywołała decyzja o dofinansowaniu TVP ze środków publicznych.
- Stacje telewizyjne prężą muskuły, co tam przygotowały na miarę swoich dwóch miliardów - powiedział Miszczak.
- My, jako najbardziej demokratyczna grupa telewizyjna, dajemy widzowi wybór - dodał już o prowadzonym przez siebie telewizyjnym biznesie.
Żart dyrektora programowego TVN-u przypadł do gustu zgromadzonym na widowni gościom, którzy zareagowali na zaciekawienie Miszczaka śmiechem i brawami.
A wy, co sądzicie o jego zachowaniu?