RozrywkaRafał z "Rolnik szuka żony" apeluje do fanek: "Uszanujcie moją prywatność"

Rafał z "Rolnik szuka żony" apeluje do fanek: "Uszanujcie moją prywatność"

27-letni Rafał Kowal był najmłodszym uczestnikiem 2. edycji reality-show "Rolnik szuka żony". Już na początku programu dokładnie sprecyzował, jaka dziewczyna ma szansę zostać jego żoną. Okazało się, że tylko jedna kandydatka zdołała spełnić jego wymagania. Serce niepokornego rolnika zdobyła urocza mieszkanka Kaszub - Justyna Labuda.

Rafał z "Rolnik szuka żony" apeluje do fanek: "Uszanujcie moją prywatność"
Źródło zdjęć: © AKPA

15.06.2016 | aktual.: 15.06.2016 12:09

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Choć związek tych dwoje wzbudzał mieszane uczucia i nie wszyscy wierzyli w szczerość uczuć rolnika, farmer przekonywał, że to właśnie śliczna blondynka jest jego ideałem. Uczucie jednak szybko wygasło. Na początku marca br. Rafał niespodziewanie poinformował, że jego związek należy już do przeszłości.

- My w tym czasie w pełnym basie po grubasie dobrzy znajomi przenosimy się w czasie haha . Jesteśmy dobrymi znajomymi. Powodzenia w szukaniu miłości. Rolnik uważamy za zamknięty. R i J, J i R. Dziękujemy za mile chwile spędzone przed telewizornia. A wiecie co to jest love ? To jest. ... hm.... najwyższa forma uczucia hahahahahaha. Pozdrowienia.... nie jesteśmy razem, ale Każdemu życzymy takiej hm... przygody. ... z tv. Grüße, bis naher - stwierdził enigmatycznie na Facebooku (zachowano oryginalną pisownię).

Obraz
© (fot. AKPA)

Po jakimś czasie wyszło na jaw, że serce rolnika znów jest zajęte. Jego wybranką została Oliwia Piórkowska - uczestniczka 1. edycji show TVN "Kto poślubi mojego syna?". Para oficjalnie pojawiła się razem na kwietniowym ślubie i weselu uczestników 2. edycji "Rolnik szuka żony" - Agnieszki i Roberta Filochowskich.

Choć wszystko wskazuje na to, że 27-latek jest obecnie szczęśliwie zakochany, jego fanki nie dają za wygraną. Wciąż liczą, że któraś z nich zwiąże się z rolnikiem. On jednak dał im ostatnio wyraźnie do zrozumienia, że nie życzy sobie, aby ktokolwiek ingerował w jego prywatność i zasypywał go matrymonialnymi ofertami.

- Szanowne:* Nie szukam już żony, jestem zakochany z wzajemnością. Uszanujcie proszę moją prywatność, zaoszczędzicie mój czas na zerkanie na messendżera i pytania typu "jak Ci się układa po programie". A co jak się dowie Twój chłopak ?? Mam swoje życie i żyję, jak chcę. Nie będę zmieniał imienia i nazwiska na prywatnym profilu fb, bo ja to JA. Dalej ten sam człowiek, co sprzed roku. Byłem, wystąpiłem, nie znalazłem, dziękuję K.S. za szansę i doświadczenie. Na ulicy, pośmiejemy się, pogadamy o starych karabinach. Why not ? Ale tutaj nie. Dziękuję za zrozumienie. Cytując klasyka.... Thank You from the mountain. Liczę na wyrozumiałość. Dzisiaj był mega deszcz. Na spontanie wymyśliłem. Pojedziemy tam, gdzie kierunek wskaże Słońce. Jedź ze mną. Nie bój się nawet, gdy będzie padać. Pozbieram wszystkie krople i wrzucę je sobie za kołnierz. Obiecuje Ci Kochanie. Ze mną nie zmokniesz. Tyle w temacie. Pozdrawiam - oświadczył na Facebooku (zachowano oryginalną pisownię).

Czy te słowa wystarczą, aby ochłodzić temperamenty zakochanych w rolniku fanek?

Komentarze (75)