Rafał Królikowski wspomina zmarłego brata. Zamieścił wzruszające zdjęcie
Od śmierci Pawła Królikowskiego minęły ponad trzy lata, a jednak jego bliskim wciąż trudno czasem uwierzyć, że gwiazdy "Rancza" nie ma już na świecie. Niedawno zmarłego aktora wspomniał jego brat Rafał Królikowski, który zamieścił w sieci poruszające zdjęcie.
W miniony weekend w Międzyzdrojach odbyła się 26. edycja Festiwalu Gwiazd, który co roku przyciąga do tej nadmorskiej miejscowości licznych przedstawicieli świata kultury, znanych artystów i ich fanów. Swój ślad w słynnej Alei Gwiazd zostawili tym razem m.in. Karol Strasburger, Stefan Friedmann, Katarzyna Glinka czy Ewa Gawryluk, a kolejnej odsłonie wakacyjnej imprezy przyglądał się m.in. Rafał Królikowski.
Dla aktora, którego znany z ekranów starszy brat zmarł w 2020 r., była to poniekąd okazja do spotkania z Pawłem Królikowskim, o czym świadczy poruszające zdjęcie, którym podzielił się w sieci.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rafał Królikowski pokazał na swoim InstaStories fotografię, na której widać, jak dotyka odcisk dłoni swojego brata pozostawiony na słynnej Alei Gwiazd. Zdjęcie opatrzył podpisem "Przybiłem piątkę z bratem".
Paweł Królikowski, ulubieniec widzów "Rancza", zostawił swój ślad w Międzyzdrojach w 2015 r. Na festiwal przyjeżdżał wielokrotnie, podobnie zresztą jak jego młodszy brat, Rafał.
Choć Rafał Królikowski rzadko komentuje na łamach mediów swoje życie osobiste, jakiś czas temu przyznał w wywiadzie z magazynem "Viva!", co czuje po śmierci brata. Wrócił wspomnieniami do pogrzebu aktora, na którym wygłosił przemowę, mimo początkowych obaw.
- Do końca więc nie wiedziałem, czy będę miał siłę się odezwać. Ale chciałem się z Nim pożegnać, powiedzieć po raz ostatni, co miałem w sercu. Że zawsze miałem starszego brata, a teraz już go nie mam. Że zawsze mogłem do niego zadzwonić. Rzadko się widywaliśmy, ale telefonicznie gadaliśmy dość często. W wielu sprawach się nie zgadzaliśmy, ale nigdy się z tego powodu nie kłóciliśmy - wyznał wówczas aktor.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" żegnamy Harrisona Forda, znęcając się nad nowym "Indianą Jonesem" i płaczemy po Henrym Cavillu, ostatni raz masakrując "Wiedźmina" z jego udziałem. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.