R. Kelly zaatakowany w celi. Jego obrońca żąda wypuszczenia muzyka na wolność

R. Kelly trafił za kratki w lipcu 2019 roku
R. Kelly trafił za kratki w lipcu 2019 roku
Basia Żelazko

28.08.2020 17:26

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

R. Kelly trafił do więzienia ponad rok temu. Postawiono mu 13 zarzutów, m.in. zatrudniania nieletnich dziewcząt do działalności seksualnej, porwania, współżycie z nieletnimi czy tworzenia dziecięcej pornografii. Teraz jego prawnik obawia się o bezpieczeństwo swojego klienta.

Współwięzień wykonawcy "I believe I can fly" miał go zaatakować, a nawet zostawić posiniaczonego i poranionego w celi - tak twierdzi obrońca R. Kelly'ego, Steve Greenberg.

Greenberg żąda od sądu wypuszczenia Kelly'ego za kaucją, ponieważ "system więziennictwa nie zapewnia mu bezpieczeństwa". Już raz odmówiono wypuszczenia muzyka z więzienia, gdy parę tygodni temu w zakładzie pojawiły się pierwsze przypadki koronawirusa. Prawnik oskarżonego podkreślał wtedy, że muzykowi, jako diabetykowi grozi niebezpieczeństwo. Sąd się wtedy nie ugiął.

Zdaniem prokuratorów Kelly i jego menedżerowie, ochroniarze oraz asystenci na koncertach oraz imprezach wybierali dziewczyny i kobiety, aby widywały się z gwiazdorem i oferowały mu usługi seksualne.

Pisaliśmy, że prokuratorzy federalni postawili zarzuty trzem współpracownikom Kelly'ego. Mieli oni grozić kobietom, które zgodziły się zeznawać w procesie.

Jeden z nich, określany mianem "długoletniego przyjaciela" R. Kelly'ego*, miał zaproponować jednej z nich pół mln dolarów, aby nie poszła na współpracę z organami ścigania. Z kolei jego menedżer i doradca miał szantażować ofiarę groźbą ujawniania jej zdjęć o charakterze seksualnym.

Obrońca Kelly'ego stanowczo podkreślił, że jego klient nie był zaangażowany w żadne próby uciszania świadków.

Źródło artykułu:WP Teleshow
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (12)
Zobacz także