QAnon: jak człowiek z rzekomym dostępem do "głęboko skrywanej prawdy" zmanipulował miliony

Anonimowy internauta, ukrywający się pod pseudonimem QAnon, dociera ze swoim przekazem do setek milionów Amerykanów, wmawiając im, że wydarzeniami na świecie steruje globalna Koteria. Kim jest Q i ile jest prawdy w jego twierdzeniach?

Wyznawcy QAnon przed Kapitolem w Waszyngtonie (Getty)
Wyznawcy QAnon przed Kapitolem w Waszyngtonie (Getty)

24.03.2021 | aktual.: 06.03.2024 21:12

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Problem świata polega na tym, że jest on nieracjonalny, nielogiczny i przypadkowy. Na szczęście dla zagubionych, istnieje niejaki Q – czyli tajemnicza osoba (bądź grupa osób), która od 2017 roku tłumaczy Amerykanom, by nie wierzyli w przypadki, bo wszystko już dawno zostało zaplanowane i wszystkie wydarzenia na świecie, łącznie z pandemią, układają się w logiczną całość.

QAnon, czyli Anonimowy Q, zaczął publikować swoje pojedyncze "wrzutki" czy "okruchy" w internecie w 2017 roku na stronach 4chan, 8chan czy Reddit. Te wpisy to najczęściej krótkie sugestie, insynuacje, pytania do rozważenia. Oczywiście publikujących podobne wrzutki są na świecie miliony. Ale akurat w przypadku QAnon chwyciło – w czasie ataku zwolenników Trumpa na Kapitol 6 stycznia 2021 roku wielu ze szturmujących miało na sobie koszulki z literą Q czy flagi z tymże symbolem. To była samozwańcza Q Army.

Dlaczego akurat ten anonimowy internauta ma taki wpływ na świadomość Amerykanów i potrafi kształtować ich rzeczywistość? Na to pytanie odpowiada nowy serial dokumentalny stacji HBO "Q: Nadchodzi burza".

Anonimowemu Q udało się, za pomocą około 5 tysięcy postów w ciągu kilku lat, wmówić Amerykanom, że nic nie jest przypadkowe i za wszystkim stoi Elita, czy Układ, czy też Tajne Państwo ("deep state"), które kieruje wydarzeniami na świecie, od USA, przez Arabię Saudyjską po Watykan.

Wysłał mnie Q - głosi napis wykonany przez Człowieka-Bizona (Getty)
Wysłał mnie Q - głosi napis wykonany przez Człowieka-Bizona (Getty)

W tej Koterii mieliby zasiadać politycy (Hillary Clinton, Barack Obama), miliarderzy (Bill Gates, George Soros) i gwiazdy Hollywood. Wspólnie, nie dość, że "kierują światem, to jeszcze zajmują się handlem narkotykami i żywym towarem, w tym dziećmi, które wykorzystują, gwałcą i piją ich krew, by przedłużyć sobie życie".

Po drugiej stronie są prawdziwi patrioci, w tym Donald Trump, sam Q oraz armia porządnych Amerykanów, gotowa bronić prawdy przed Koterią – stąd m.in. atak na Kapitol. Donald Trump miał Plan, jak poradzić sobie z Układem.

W krótkich, enigmatycznych wpisach (np. "po każdej ciszy nadchodzi burza"), QAnon zapowiadał m.in. w 2017 roku , że Hillary Clinton zostanie wkrótce aresztowana (co się nie stało), a po zwycięstwie Joe Bidena Donald Trump przejdzie do kontrofensywy i z pomocą US Army ustanowi wkrótce Nową Republikę. Zwolennicy QAnona czekają dalej, ponieważ napisał im, że muszą "zaufać Planowi".

Autor dokumentu HBO, Cullen Hoback, podróżuje przez Stany Zjednoczone, ale też do RPA czy Japonii, w poszukiwaniu samego Q. Reżyser tłumaczy, że QAnon to teoria spiskowa, religia i gra komputerowa w jednym, ponieważ wyznawcy Q zmuszeni są do rozszyfrowywania jego wrzutek i interpretacji jego słów. Muszą się też domyślać, kim Q jest: czy to sam Donald Trump, czy któryś z wysoko postawionych generałów armii amerykańskiej, a może jakiś wpływowy polityk Partii Republikańskiej z dostępem do najpilniej strzeżonych dokumentów. Sam Donald Trump nieraz czynił na Twitterze, czy w swoich przemówieniach, aluzje do Q.

W rozprzestrzenianiu się teorii QAnon pomaga oczywiście fakt, że każdy ma dostęp do mediów społecznościowych, może założyć kanał na YouTube czy prowadzić podcast. Nie trzeba czekać na media mainstreamowe, które jak podejrzewają wyznawcy teorii spiskowych, same mają interes w tym, żeby nie ujawniać "prawdy". Prawdę znają za to internauci i nie wahają się jej podawać swoimi kanałami.

Q Army, czyli wierzący w teorię spiskową rozpowszechnianą w sieci
Q Army, czyli wierzący w teorię spiskową rozpowszechnianą w sieci

Dokument HBO jest kluczowy, jeśli chcemy zrozumieć, jak rozprzestrzeniają się teorie spiskowe, skąd ich popularność w chaotycznym, niepewnym świecie i jak przemożny wpływ mają na naszą zbiorową świadomość.

Żyjemy w czasach, gdy media mainstreamowe nie mają już monopolu na informacje. Rozchodzą się one swoimi kanałami, bez weryfikacji, bez podania źródeł, z pominięciem faktów i logiki. Czy to może być niebezpieczne? Wystarczy przypomnieć, że w czasie ataku na Kapitol, "przewidzianego" przez Q, zginęło pięć osób, a rannych zostało ponad 130.

HBO i HBO Go, "Q: Nadchodzi burza", reż. Cullen Hoback, premiera: 22 marca

Źródło artykułu:WP Teleshow
Komentarze (21)