4z9
Jak to się mogło stać?
Artystka przez lata użyczała głosu Mai. Gdy więc niedawno okazało się, że powstanie kontynuacja jej przygód, nie było wątpliwości, kto powinien znów stanąć przed mikrofonem.
- Wygrałam casting, skończyłam nagrywać 90 odcinków dla TVP i dosłownie kilka dni później poproszono mnie na kolejny, do wersji komercyjnej. Tam puszczono mi wzór, do jakiego powinnam dążyć - wyznaje Złotowska w rozmowie z "Super Expressem".
Niestety, po spotkaniu podobno nikt się do niej nie odezwał.