"Przyjaciółki" zaskoczyły w finale. Czy to zapowiedź kolejnego sezonu?

Bez wątpienia najmocniejszym przeżyciem dla fanów "Przyjaciółek" w ostatnim sezonie była śmierć Zuzy, która przegrała walkę z rakiem. To był szczególny dzień dla aktorki Anity Sokołowskiej, która nalegała na uśmiercenie swojej bohaterki, żeby nie zostawiać sobie żadnej furtki powrotnej do serialu.

- Był to wzruszający moment ze względu na to, że cała ekipa tego dnia, kiedy kręciłam sceny śmierci, ubrana na czarno, była w tym pokoju, w którym kręciłam. Wszyscy płakali - opowiadała Plotkowi.

Mnóstwo dramatycznych emocji było również w ostatnim odcinku. Anka wyprowadziła się od męża, a Patrycja pojednała się we łzach z Wiktorem. Ale największym hitem jest powrót Dorotki, która dwa lata temu wyleciała ze swoim ukochanym hydraulikiem na Zanzibar.

Niektórzy widzowie zastanawiali się w sieci, czy ta reaktywacja nie służyła tylko pożegnaniu się aktorki ze swoją postacią i serialem w ogóle. Niektórzy snuli domysły, że w obecnej, mocno nieprzewidywalnej polityce programowej Polsatu "Przyjaciółki" mogą zniknąć z anteny. Wszystkie czarne myśli rozwiała sama Dorotka, czyli Agnieszka Sienkiewicz. Zapewniła, że jej powrót to nie koniec, a dopiero początek nowej historii.

- Myślę, że Dorotka wprowadzi jakiś swój zamęt. [...] Jestem pewna, że scenarzystki i scenarzyści wymyślą coś takiego, żeby te dwa lata, kiedy jej nie było, kryły jakąś tajemnicę, którą, mam nadzieję, będziemy po kolei odkrywać. Powoli dowiemy się, co się przez te dwa lata z tą bohaterką działo i przede wszystkim, dlaczego wróciła - powiedziała w rozmowie z Polsatem.

Jak dowiedziały się Wirtualne Media, zimą zaczną się zdjęcia do nowego sezonu "Przyjaciółek". Emisja już na wiosnę 2024 r.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Zabójcy" Davida Finchera, "Informacji zwrotnej" z Arkadiuszem Jakubikiem oraz ostatnim sezonie "The Crown", gdzie, spoiler, ginie księżna Diana. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.