Nietrafiony makijaż
Podczas Balu Dobroczynności wszyscy zadawali sobie tylko jedno pytanie: co się stało z twarzą Małgorzaty Sochy? Aktorka zawsze słynęła z nienagannego stylu i wyglądu. Stawiała przede wszystkim na naturalność. Nic dziwnego, że jej niemal nieruchoma twarz wzbudziła zainteresowanie i zaczęto snuć domysły.
Kilka dni po imprezie gwiazda przyznała, że jej dziwny wygląd, to jedynie zasługa źle dobranych kosmetyków.
- Moja makijażystka za bardzo powiększyła mi usta beżową szminką. Przesadziła z makijażem. Przyznała się potem do błędu - powiedziała.