"Przyjaciółki": Socha tłumaczy się z dziwnego wyglądu i... ucieka z kraju!
Cera Sochy straciła dawny blask, a usta wydały się większe. Nieruchome kąciki sprawiły, że aktorka z trudem się uśmiechała. Od razu zarzucono jej, że postanowiła poeksperymentować z zabiegami medycyny estetycznej. Jak podaje "Na żywo", to wcale nie wina botoksu, ale przemęczenia. A jaka jest prawda?
Co się dzieje z aktorką?
Nietrafiony makijaż
Podczas Balu Dobroczynności wszyscy zadawali sobie tylko jedno pytanie: co się stało z twarzą Małgorzaty Sochy? Aktorka zawsze słynęła z nienagannego stylu i wyglądu. Stawiała przede wszystkim na naturalność. Nic dziwnego, że jej niemal nieruchoma twarz wzbudziła zainteresowanie i zaczęto snuć domysły.
Kilka dni po imprezie gwiazda przyznała, że jej dziwny wygląd, to jedynie zasługa źle dobranych kosmetyków.
- Moja makijażystka za bardzo powiększyła mi usta beżową szminką. Przesadziła z makijażem. Przyznała się potem do błędu - powiedziała.
Aktorka walczy z kilogramami
Mimo tej deklaracji w mediach wciąż pojawiały się spekulacje. Niewiele osób uwierzyło w tłumaczenia Sochy. Gdy kolejna fala plotek na temat poprawiania urody dotarła do Małgorzaty, znów postanowiła zabrać głos w tej sprawie. Tym razem, powodem miały być zbędne kilogramy, które pozostały jej po ciąży.
- Do formy sprzed ciąży jeszcze trochę mi brakuje. Nie daję rady ćwiczyć z Chodakowską. Mam teraz dużo pracy, ale i baaardzo przyjemnych obowiązków związanych z Zofią, więc zwyczajnie, po ludzku, nie mam siły ćwiczyć. Jeżeli będzie mi wystawał brzuch czy będę bardziej okrągła na twarzy na zdjęciach, to bardzo państwa przepraszam, ale takie są uroki macierzyństwa – zaapelowała.
Nie zawsze była taka idealna
Okazuje się, że jeszcze kilka lat temu, aktorka nie mogła pochwalić się idealną figurą modelki. Kiedyś nawet kilka dodatkowych kilogramów wiele ją kosztowało.
- Wiem, że sukces jest w rozmiarze "zero". Pamiętam, jak kilka lat temu poszłam na casting do filmu. Po zdjęciach reżyser powiedział: "Wszystko świetnie, dostałabyś tę rolę, ale jesteś zbyt... potężna". Zabolało. Wzięłam się za siebie. Bo zawsze byłam "pączusiem", mam naturalną skłonność do tycia. Myślę, że gdybym nie była aktorką, przypominałabym mamę Muminka i nosiła rozmiar 42 - zdradziła w wywiadzie dla "Twojego Stylu".
Zmęczenie daje się we znaki
Od tego czasu Socha bardzo dba o to, by pozostawać w dobrej formie. Nie chce wrócić do wagi sprzed lat.
Tuż po urodzeniu dziecka niemal od razu zaczęła pojawiać się na czerwonym dywanie. Zachwyciła wówczas nienaganną sylwetką. Tym bardziej dziwi fakt, że ostatnio coś niepokojącego dzieje się z jej wyglądem.
- Ostatnio Gosia wyglądała nie najlepiej, więc skorzystała z zabiegów upiększających. Nic dziwnego, jest potwornie przemęczona – zdradziła znajoma aktorki w rozmowie z "Na żywo".
Pracuje bez wytchnienia
Praca na planie "Przyjaciółek" i serialu "Na Wspólnej" to niejedyne zobowiązania gwiazdy. Niemal każdego wieczora Socha pojawia się na próbach w Teatrze 6. Piętro, gdzie gra w spektaklu "Zagraj to jeszcze raz, Sam". Gdy zmęczona wraca do domu, czekają na nią jeszcze obowiązki domowe. Ale to nie wszystko.
Kochająca matka i idealna żona
Zosia, jak każde dziecko, często nie przesypia całej nocy. Wstawanie nawet kilka razy do płaczącego szkraba, potrafi zmęczyć. Nic dziwnego, że po takim "maratonie" Małgorzata opada z sił. A złe samopoczucie często odbija się na jej wyglądzie. Aby zregenerować siły i nabrać nowej energii do działania, aktorka poprosiła pracodawców o urlop.
- Zgłosiła produkcji, że pod koniec marca wyjeżdża do ciepłych krajów – potwierdził informator tygodnika.
W końcu odpocznie
Gwiazda "Przyjaciółek" liczy, że w końcu znajdzie czas zarówno na beztroską zabawę z córką jak i wymarzony odpoczynek z mężem Krzysztofem.
- Gosia harowała. W okresie mrozów grała sporo scen w plenerze. Wakacje w ciepłym klimacie bardzo jej się przydadzą – stwierdziła koleżanka Sochy z planu.
Miejmy nadzieje, że tym razem urlop dojdzie do skutku. Przypomnijmy, że nawet w podróż poślubną do Egiptu aktorka wybrała się zimą, mimo że żoną została... w lipcu.
Choć gwiazda marzy o wyjeździe we dwoje, to nie wyobraża sobie dłuższego rozstania z Zosią. Wygląda więc na to, że szykują się prawdziwie rodzinne wakacje.