"Przyjaciółki": Ktoś podszywa się pod Joannę Liszowską
Joanna Liszowska nie ma też zbyt pochlebnego zdania o portalach społecznościowych. Uważa, że to nic dobrego. Dlaczego? Aktorka jest zaniepokojona tym, że ktoś... podszywa się pod nią w internecie!
Aktorka dementuje doniesienia
Aktorka dementuje doniesienia
Aktorka dementuje informację, że posiada swoje profile na portalach społecznościowych. Ubolewa nad tym, że pod jej osobę podszywają się inni...
- Ja nie wiem nawet jak zakłada się profil. Znajomi często pytali mnie, czy ten, który jest na Facebooku, należy do mnie. Nigdy nie miałam i póki co nie zamierzam zakładać konta – tłumaczy aktorka.
Aktorka dementuje doniesienia
Dzięki czujności przyjaciół aktorki, sprawa fałszywego profilu została wyjaśniona.
- Na szczęście konto zlikwidowano. Moim znajomi wyczuli na podstawie tego, co było napisane na profilu, że to nie jestem ja. Nic dziwnego, że po takich doświadczeniach jestem nastawiona negatywnie do tego typu portali...
Aktorka dementuje doniesienia
Jak przyznaje Liszowska, na co dzień preferuje zupełnie inne formy kontaktu z przyjaciółmi niż te w wirtualnej rzeczywistości.
- Zaciera się granice prywatności. Zdecydowanie bardziej wolę spotykać się ze znajomymi przy kolacji na rozmowie.
Aktorka dementuje doniesienia
Aktorkę drażni zwłaszcza nadmierne uzewnętrznianie się, które nazywa internetową ekshibicją. Fani Joanny raczej nie mogą się więc spodziewać, że podzieli się z nimi swoją prywatnością na portalach społecznościowym.
Tymczasem wszyscy wielbiciele aktorki mogą ją podziwiać w każdy czwartek o 22:00 na antenie Polsatu w serialu "Przyjaciółki".