"Przyjaciele" spotkali się po latach i nie byłam na to gotowa
Pierwszy raz cała szóstka aktorów znowu była w jednym pomieszczeniu, by opowiadać o najlepszych 10 latach swojego życia. Ponoć po raz ostatni. Może to i dobrze, bo tego emocjonalnego rollercoastera można nie znieść drugi raz! Widzieliśmy przedpremierowo "Przyjaciele: Spotkanie po latach" i bez spoilerów opowiemy, na co macie być gotowi.
26.05.2021 18:50
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
17 bezlitośnie długich lat minęło od momentu, w którym za szóstką przyjaciół z nowojorskiego Manhattanu zamknęły się fioletowe drzwi. Ostatni odcinek kultowego serialu "Przyjaciele" w dniu emisji obejrzały w samych Stanach 52 miliony widzów. I to wcale nie był koniec ery popularności tego gigantycznego przeboju, który raz po raz ląduje w kolejnych sieciach kablowych i platformach streamingowych.
Czy "Przyjaciele" są szczytem kreatywności i sztuki telewizyjnej? Pewnie nie. Czy dowcip, dialogi i fabuła podobają się każdemu i bronią się nawet dziś? Nawet ja, oddana psychofanka serii wiem, że nie. Ale żaden krytyk tej dziesięciosezonowej produkcji nie może zaprzeczyć, że "Przyjaciele" na zawsze zapisali się w historii telewizji i w niej zostaną.
Właśnie – w historii, tam, gdzie ich zasłużone miejsce. Spotkali się raz jeszcze, by nagrać odcinek specjalny. Widzieliśmy już "Przyjaciele: Spotkanie po latach" i bez spoilerów opowiemy, na co macie być gotowi.
Przede wszystkim "Reunion" (polski tytuł "Spotkanie po latach") to dość luźno powiązane sceny: spotkania aktorów na dawnym planie zdjęciowym wśród dekoracji, rozmowy z Jamesem Cordenem (gospodarzem show) przy udziale niewielkiej widowni i kilku archiwalnych nagrań.
Najsłabszą stroną "Spotkania po latach" jest jego scenariusz, którzy wydaje się być chaotycznym założeniem "po prostu mówmy o serialu". A momenty, w których o serialu mówią gwiazdy, celebryci, czy fani... niepotrzebne. "Przyjaciele" są fenomenem, więc czy potrzebujemy znanej twarzy, która mówi, że ma swój ulubiony odcinek? Kto z nas nie ma?! Niech kamera w tej chwili wróci do naszych bohaterów!
Z kolei najmocniejszą, niosącą największy ładunek emocjonalny częścią tego show jest energia między szóstką aktorów, którzy przez 10 lat tworzyli tę wyjątkową serię. Pewnie muszę uzbroić się w naiwność, by uwierzyć, że tak, ich przyjaźń trwała przez ostatnie 17 lat, a oni widują się i dzwonią do siebie regularnie. Ale nawet jeśli Courtney Cox, Jennifer Aniston, Lisa Kudrow, Matt LeBlanc, Matthew Perry i David Schwimmer przez te wszystkie lata stali się tylko dawnymi znajomymi z wielkim bagażem wspólnych doświadczeń, to już wystarczyło, by z wyciskać z nas łzy. Nie sądziłam, że to jeszcze możliwe.
W "Spotkaniu" udział wzięły także osoby, bez których "Przyjaciele" by nie istnieli. Producenci i współscenarzyści: Marta Kaufman, David Crane i Kevin S. Bright. Opowiedzieli o castingu, o narodzinach tego fenomenu i o najtrudniejszej decyzji: o jego końcu. W produkcji nie zabrakło także gwiazd, które gościły w odcinkach. Jakich? Niech to będzie niespodzianką.
Spotkania po latach z dawnymi kolegami z klasy potrafią być krępujące i kończyć się na żenującej ciszy. Bo co dziś może łączyć grupę dorosłych ludzi poza tym, że kiedyś coś razem przeżyli? Czy to oscarowe aktorstwo, kontrakt z HBO Max, czy autentyczne emocje? Nie wiem, ale serialowi Rachel, Monica, Phoebe, Joey, Chandler i Ross przekonali mnie, że naprawdę przeżyli to spotkanie dogłębnie.
I trudno nie poddać się tym emocjom. Nawet jeśli nie cytujecie pełnych dialogów z "Przyjaciół" na wyrywki, to na seansie uronicie niejedną łzę razem z jego bohaterami. A potem znów będziecie się śmiać przytakując nie wiadomo właściwie komu "tak, tak było! Pamiętam!" Niestety koniec ponownie jest nieuchronny i kolejny raz musimy zobaczyć, jak nasi ukochani "nowojorczycy" odchodzą i gaśnie za nimi światło.
Aktorzy oglądając dawne dekoracje, wspominając nieudane sceny, wyznając prawdę o zakulisowych relacjach sprawili, że w wielkich telewizyjnych gwiazdach zobaczyłam ludzi, którzy stworzyli to, co potem pokochały miliony ludzi na całym świecie. I chociaż dziś "Przyjaciele" to biznes, logo, marka i prawa licencyjne, to zobaczcie "Spotkanie po latach" i przekonajcie się, że pod tym wszystkim jest wciąż coś prawdziwego i nie do kupienia. Tylko miejcie pod ręką chusteczki.
"Przyjaciele: Spotkanie po latach" od 27 maja można oglądać w Polsce tylko w serwisie HBO GO.