''Przyjaciel wesołego diabła'': Jak wygląda Piszczałka bez maski?
Zapraszamy w sentymentalną podróż do czasów, kiedy szczelnie otuleni kocem dygocąc ze strachu oglądaliście „Przyjaciel wesołego diabła”. Zmierzcie się z dziecięcą traumą i zobaczcie, kto krył się pod sugestywną charakteryzacją!
Zmierz się z dziecięcą traumą!
Film w reżyserii Jerzego Łukaszewicza to prawdziwy ewenement. Wartka akcja, ciekawie opowiedziana historia i zaskakująco przyzwoite efekty specjalne – nigdy wcześniej ani później nikomu z polskich twórców nie udało się nawet zbliżyć do efektu, jaki osiągnął brat Olgierda Łukaszewicza w 1986 roku.
Zapraszamy w sentymentalną podróż do czasów, kiedy szczelnie otuleni kocem dygocąc ze strachu oglądaliście „Przyjaciel wesołego diabła”. Zmierzcie się z dziecięcą traumą i zobaczcie, kto krył się pod sugestywną charakteryzacją!
Spędzał nam sen z powiek
Tytułowy wesoły diabeł to postać, która niejednemu dzieciakowi wychowanemu w latach 80.* spędzała sen z powiek.*
Trudno się dziwić. Kostium kudłatego Piszczałki jest bez wątpienia najbardziej sugestywną charakteryzacją zaprojektowaną na potrzeby polskiego filmu.
Polski Chewbacca?
Mimo że bohater obu produkcji Jerzego Łukaszewicza jest w gruncie rzeczy łagodnie usposobionym safandułą, który zawsze pakuje się w kłopoty, to kostium Piszczałki nie daje tego tak jasno do zrozumienia.
Włochato-lateksowy kombinezon w „Przyjacielu wesołego diabła” przywołuje na myśl najgorsze monstra z filmów grozy, a przez niektórych dowcipnisiów nazywamy jest polskim Chewbaccą (włochaty kompan Hana Solo z „klasycznej” trylogii „Gwiezdnych wojen” George’a Lucasa).
Na zdjęciu obok Piszczałka jeszcze nie do końca ucharakteryzowany.
Świetne recenzje
Film zebrał bardzo dobre recenzje i zdobył aż sześć prestiżowych nagród, m.in. Nagrodę Szefa Kinematografii za twórczość filmową w dziedzinie filmu fabularnego dla reżysera Jerzego Łukaszewicza (1987 r.).
Na zdjęciu po lewej reżyser *Jerzy Łukaszewicz na planie filmu.*
Dobry Witalis, Janek i Piszczałka
Akcja „Przyjaciela wesołego diabła” rozgrywała się w bliżej nieokreślonej przeszłości, gdzie mieszkańcy Krainy Jasności od wieków zmagają się z tajemniczym Duchem Ciemności.
Stary, mądry i dobry Witalis (w tej roli rewelacyjny Franciszek Pieczka) jest jedynym człowiekiem, któremu udało się wydostać z jego labiryntu.
Pewnego dnia Witalis traci nagle wzrok. Aby mógł go odzyskać, jego wychowanek Janek musi wyruszyć do królestwa Ducha Ciemności i stoczyć z nim walkę.
W tej niebezpiecznej wyprawie towarzyszy chłopcu przygodnie spotkany Piszczałka, diabeł dobrotliwy, śmieszny, ale i wielce pożyteczny. Obaj przeżywają masę często przerażających przygód.
Błyskotliwy debiut
Scenariusz filmu, oparty na powieści Kornela Makuszyńskiego z 1930 r., napisał operator Jerzy Łukaszewicz.
Brat słynnego Olgierda Łukaszewicza tym razem nie tylko był autorem zdjęć i scenarzystą, ale również zadebiutował w roli reżyseria.
Wcześniej Jerzy Łukaszewicz specjalizował się w operatorce, pracując m.in. przy zdjęciach do „Vabank” czy „Seksmisji”.
Filmowy Janek
Oprócz wspomnianego Franciszka Pieczki w „Przyjacielu wesołego diabła” wystąpił nikomu nieznany Waldemar Kalisz, który wcielił się w rolę Janka.
Kalisz i Łukaszewicz spotkali się trzy lata wcześniej na planie krótkometrażowego filmu dla dzieci zatytułowanego „Dzwon”.
Była to pierwsza i ostatnia tak duża rola w dorobku utalentowanego małoletniego aktora. Podobnie jak w przypadku odtwórcy Piszczałki, jego dalsze losy nie są znane.
Piszczałka bez maski!
Oczywiście przez lata najwięcej kontrowersji narosło wokół odtwórcy tytułowej roli. Kto krył się pod lateksową maską? Czy był to liliput, jak sugerowali niektórzy? A może po prostu zwykły dziecięcy aktor?
W rubasznego Piszczałkę wcielił się Piotr Dziamarski. Fotografia zamieszczona po lewej stronie została zrobiona w 1986 roku w przerwie zdjęciowej na planie filmu. Odtwórca roli wesołego diabła* nigdy później nie wystąpił w żadnej innej produkcji.*
Podobnie jak w przypadku kostiumu wykorzystanego na potrzeby „Powrotu wilczycy”, za projekt plastyczny i wykonanie odpowiadał Waldemar Pokromski (m.in. „Wałęsa”, „1920 Bitwa Warszawska”).
Jego pomysłowość została doceniona na 10. Ogólnopolskim Festiwalu Filmów Widowisk Telewizyjnych dla Dzieci i Młodzieży, gdzie otrzymał nagrodę za efekty specjalne. (gk/mf)