Program leciał na żywo. Nagle zaczął łkać
Diego Maradona nie żyje. Śmierć argentyńskiego boga piłki nożnej wstrząsnęła milionami fanów na całym świecie. Wielką stratę odczuł też jego przyjaciel z reprezentacji Argentyny, który nie był w stanie powstrzymać łez, gdy żegnał Maradonę w telewizji.
27.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 15:07
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Sergio Goycoechea wziął udział w programie w argentyńskiej telewizji, która zorganizowała ostateczne pożegnanie Diego Maradony. Popularny El Goyco starał się zachować spokój, ale łamiący głos i pociąganie nosem nie pozostawiały złudzeń, że targają nim potężne emocje. Po kilkudziesięciu sekundach na wizji kompletnie się rozkleił.
Goycoechea chował zapłakaną twarz w dłoniach. Nie był w stanie ukryć smutku i rozpaczy po śmierci dawnego przyjaciela. Sergio i Diego wiele razem przeżyli. W 1990 r. grali razem w reprezentacji na Mistrzostwach Świata we Włoszech.
El Goyco miał być wtedy rezerwowym bramkarzem, ale trafił do pierwszego składu, gdy Nery Pumpido złamał nogę w meczu przeciwko drużynie ZSRR.
Zespół z Goycoecheą i Maradoną dotarł aż do finału i zdobył wicemistrzostwo (ostatni mecz przegrali z Niemcami 0:1). W kolejnych latach El Goyco praktycznie co sezon zmieniał klubowe barwy. Grał we Francji, Paragwaju, Brazylii i Argentynie. Z reprezentacją kraju zdobył Copa America i Puchar Konfederacji.
Oprócz kariery piłkarskiej zajmował się modelingiem i dziennikarstwem sportowym. W 2005 r. pojawił się w programie telewizyjnym Diego Maradony "La noche del Diez". Obecnie udziela się w "Elegante Sport" na Canal 7 w argentyńskiej telewizji publicznej.
Diego Maradona zmarł 25 listopada 2020 r. w swoim domu w Buenos Aires. Przyczyną zgonu był zawał serca. Miał 60 lat.