Przeczytaj wywiad z Ronem Shirleyem, założycielem firmy Lizard Lick Towing
W Polsce główną przyczyną odholowywania samochodów jest złe parkowanie. A jak to wygląda w Stanach? Kiedy twoja firma musi wkroczyć do akcji?
W Ameryce wygląda to inaczej. W naszej rodzinnej firmie zajmujemy się przede wszystkim odholowywaniem aut dłużników. W Północnej Karolinie, gdy ktoś nie spłaca rat za samochód, musi przełknąć tę gorzką pigułkę i zgodzić się na wyegzekwowanie długu poprzez zabranie jego samochodu. Każdy stan ma swoje prawo dotyczące egzekucji długów – na szczęście u nas zasady są jasne i nie ma z tym problemów. Jeśli ktoś nie spłaca pojazdu, od razu go znajdziemy!
28.08.2014 13:53
Prowadzisz firmę ze swoją żoną, Amy. Jak udaje się wam godzić życie prywatne i zawodowe?
Kocham moją żonę, ale jest twardsza od niejednego faceta. Jeśli umieścicie nas w jednym pokoju, jedno z pewnością wyjdzie z bólem głowy i zwykle jestem to ja. Pracując z nią nauczyłem się, że w małżeństwie jedna osoba ma zawsze rację, a druga to mąż. Paradoksalnie, dzięki wszystkim wzlotom i upadkom, ta praca zbliżyła nas do siebie. Musimy polegać na sobie nawzajem, bardziej niż ludzie, którzy ze sobą nie pracują. Mimo, że ciężko jest godzić pracę i życie rodzinne, to bardzo nas do siebie zbliża.
Jak osiągnąć sukces na tak dużą skalę? Co byś poradził tym którzy chcą rozkręcić biznes? Czy istnieje jakaś ogólna zasada, którą można wcielić w życie?
Trzeba po prostu ciężko pracować! Nic nie dzieje się z dnia na dzień, czasem do sukcesu dochodzi się latami. Musisz być szczery z tymi, z którymi pracujesz, traktować ludzi z szacunkiem i godnością. Jeśli chcesz mieć udany biznes pamiętaj, że są ludzie, którzy mogą ci pomóc i ludzie, którzy mogą cię złamać. Traktuj swoich pracowników dobrze: zabierz ich w piątek na kolację, wyślij im kartkę z podziękowaniem raz na jakiś czas, daj im podwyżkę, powieś ich zdjęcia w widocznym miejscu w biurze. Jeśli masz szczęśliwych pracowników i traktujesz ich jak złoto, będą się troszczyć o ciebie i o twoją firmę. To wszystko do ciebie wróci, bo będą wiedzieli, że dobrze ich traktujesz. Szacunek z jakim traktujesz ludzi nigdy nie jest zbyt wielki i to jest właśnie klucz do sukcesu w biznesie!
Skąd pomysł na program? Jak zaangażowaliście się w jego realizację?
Jestem ewangelikiem, mam fryzurę jak jeż Sonic z gry i mam firmę holowniczą w Karolinie. Jeśli złożysz to wszystko razem, to naprawdę dobry materiał na reality show. Kiedy skontaktowano się z nami w sprawie programu, myśleliśmy, że to żart. Najpierw dostaliśmy propozycję udziału w „Zamianie żon”, ale Amy nie chciała się na to zgodzić ze względu na dzieci. Wtedy padł pomysł, żeby zrealizować program w takim formacie, jaki możecie oglądać.
Czy popularność programu wpływa jakoś na wasz biznes?
Ludzie potrafili przyjść do nas z nożami, kijami bejsbolowymi i bronią. Teraz przychodzą z aparatami i po autograf. Chyba każdy biznes prezentowany w telewizji czerpie z tego korzyści. Ludzie dzwonią z całego kraju. Najważniejsze jest dla mnie to, że mogę się teraz zaangażować w działalność charytatywną, i przez to spotykać i pracować z dziećmi z całego świata! Nie ma nic lepszego niż dawanie dzieciom nadziei i wywoływanie uśmiechu na ich twarzach. Zatem najlepszym skutkiem popularności programu jest właśnie dawanie radości najmłodszym.
* Premierowe odcinki programu „Na holu w Lizard Lick” od 3 do 16 września w dni powszednie po dwa odc. o godz. 20.00 i 20:30 tylko na CBS Reality!*
