Prowadził audycję pod wpływem alkoholu. Radio Białystok przeprasza za dziennikarza
W ubiegłym tygodniu na antenie Radia Białystok doszło do skandalicznej sytuacji. Andrzej Ryczkowski prowadził audycję, mając 2,5 promila alkoholu we krwi. Dziennikarza odsunięto od pracy, a szef rozgłośni publicznie przeprosił za ten incydent.
Do wspomnianej sytuacji doszło w miniony piątek 20 stycznia. Słuchacze audycji "Popołudnie z Polskim Radiem Białystok" zorientowali się, że głos prowadzącego Andrzeja Ryczkowskiego brzmi inaczej niż zwykle. Jak twierdzi portal Wirtualne Media, to oni na bieżąco informowali rozgłośnię o niepokojącym zdarzeniu na antenie.
Program nie został jednak przerwany przez wydawcę, jednak zareagował prezes radia Mirosław Bielawski. Tuż po tym, jak dziennikarz odjechał autem do domu, zadzwonił do niego i kazał wrócić do miejsca pracy. Tam czekał na niego patrol policji, który przebadał go alkomatem. Okazało się, że Ryczkowski miał 2,5 promila alkoholu we krwi.
- Mężczyzna trafił do IV Komisariatu Policji w Białymstoku celem przeprowadzenia dalszych czynności, a w dalszej kolejności został doprowadzony do Izby Wytrzeźwień w Białymstoku - przekazała lokalnemu serwisowi Bia24.pl st. asp. Katarzyna Molska-Zarzecka z Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Stacja dopiero pięć dni później, w środę 25 stycznia, wydała oświadczenie w tej sprawie i przeprosiła słuchaczy za zaistniałą sytuację. "Popołudniowy program prowadził wówczas dziennikarz, który - jak się później okazało - był pod wpływem alkoholu. Uważamy to za niedopuszczalne i zapewniamy, że nigdy by do tego nie doszło, ale w trakcie przygotowań do programu nic nie wskazywało na to, że prowadzący może być nietrzeźwy. Zarząd i pracownicy Polskiego Radia Białystok wyrażają ubolewanie w związku z tą sytuacją. Obiecujemy, że nadal będziemy dbać o wysokie standardy i zrobimy wszystko, by nie stracić zaufania naszych Słuchaczy, którzy zawsze są dla nas najważniejsi" - napisano.
- Andrzej Ryczkowski to doświadczony dziennikarz, z długoletnim stażem. Pokonała go choroba alkoholowa. Zapewniam, że zostaną wyciągnięte względem niego surowe służbowe konsekwencje - podał prezes rozgłośni Mirosław Bielawski.
Według informacji Wirtualnych Mediów dziennikarz zgłosił się na leczenie odwykowe.