Prowadzi program o gwiazdach w Hollywood. Zapytaliśmy go o Joannę Krupę, reakcja była jednoznaczna
Joanna Krupa od dłuższego czasu skupia się na karierze w Polsce. Czy ma jeszcze szanse na wielki powrót do hollywoodzkiego show-biznesu? Postanowiliśmy zapytać o to amerykańskiego eksperta i gwiazdę telewizji. Jego odpowiedź może zaskoczyć!
Justin Sylvester to przykład spełnienia amerykańskiego snu, który, jak w filmach, ma skromne początki. Jako aspirujący aktor i wyoutowany gej, nie miał lekko w rodzinnej Luizjanie, ale marzenie o Hollywood w końcu się spełniło, choć w mocno nietypowy sposób. Po raz pierwszy zwrócił uwagę widzów jako niania dzieci modelki Denise Richards w popularnym reality show "The Real Housewives of Beverly Hills", co zaowocowało później angażem w produkcji o gwiazdorskich nianiach właśnie i rolami telewizyjnymi. Obecnie Justin jest gospodarzem popularnego show "E! News" kanału E!, gdzie informuje widzów o najświeższych doniesieniach z życia sławnych i bogatych, a także przeprowadza wywiady z największymi nazwiskami w branży.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Oczywiście, gdy tylko nadarzyła się okazja porozmawiać z Justinem, nie mogliśmy nie zapytać go o Joannę Krupę, która przez lata walczyła o swoje miejsce na amerykańskim firmamencie gwiazd, a jednym z jej największych sukcesów był udział w "The Real Housewives of Miami". Jej obecność w głośnym show zaowocowała sporą rozpoznawalnością, wieloma utarczkami słownymi z koleżankami z programu na łamach kolorowych gazet i z pewnością sowitym wynagrodzeniem. Jeśli wierzyć zapewnieniom Sylvestra, Polka ma spore szanse powtórzyć sukces i znów znaleźć się na językach.
- Kocham Joannę Krupę! Spotkałem ją kilka razy, jest fenomenalna. Niesamowicie silna kobieta. Była wspaniała w tym programie, zarówno przed kamerą, jak i poza nią. Sądzę, że ma naprawdę kawał osobowości i powinna dołączyć do obsady "The Real Housewives of Beverly Hills" - zachwyca się Polką.
- Często widuję ją w Los Angeles i uważam, że idealnie by tam pasowała. Jest stylową, piękną i młodą blondynką, a co najważniejsze, potrafi sobie poradzić nawet w najtrudniejszych sytuacjach. I właśnie dlatego uważam, że Joanna jeszcze nam wszystkim pokaże! - zdradza w rozmowie z Wirtualną Polską host "E! News".
Miejmy nadzieję, że podobne zdanie o potencjale Polki mają również producenci show i nasza piękna rodaczka faktycznie doczeka się niebawem zaproszenia. Tymczasem w amerykańskich mediach wciąż nie milkną echa premiery filmowej wersji "Małej Syrenki". Niemałe kontrowersje wywołał angaż Halle Bailey, co mocno rozjuszyło wciąż borykającą się z rasizmem Amerykę. Dla Justina Sylvestra jednak to ważny krok w kierunku bardziej inkluzywnego kina.
- To ważne, żebyśmy ewoluowali - my jako ludzie i nasze opinie. Z jednej strony były głosy sprzeciwu, ale z drugiej, to pociągnęło mnóstwo wsparcia i sojusznictwa, więc czasami trzeba wziąć trochę tego dobrego, nawet jeśli to wiąże się z przyjęciem na klatę złego. Halle jest wspaniałą reprezentantką tego, jaka powinna być księżniczka Disneya. I to wyłączając z tego rasę! W ogóle nie myślmy tutaj o kolorze skóry. Ona po prostu ma wszystko, co powinna mieć księżniczka i czego oczekujemy po bajkach. I już najwyższy czas, żebyśmy mogli się w tych bajkach zobaczyć - podkreśla zdecydowanie Justin.
Jego opinia nie wzięła się bowiem znikąd i ma personalne zabarwienie. - Nigdy nie widziałem siebie w tych opowieściach, bo nie było dotąd czarnoskórego księcia, ani księcia geja. Dzięki Halle i "Małej Syrence" ta nadzieja, że kiedyś zobaczę siebie w bajce Disneya, została we mnie pobudzona. Zdaję sobie sprawę, że tego typu rzeczy wymagają czasu, więc cierpliwie poczekam. Natomiast moja siostrzenica będzie dorastać ze świadomością, że może być taką księżniczką. Stary, nie ma nic lepszego - dodaje.
Jak zatem, gdy dzieje się tak wiele i każdy dzień to kolejne gorące doniesienia, Sylvester i jego ekipa wybierają najciekawsze plotki i nius do programu "E! News"? Okazuje się, że z pomocą przychodzą… internauci.
- Nie możemy ignorować tego, czego chcą ludzie. Obserwujemy ruch w naszych social mediach, na fanpejdżach "E!" i widzimy, co wzmaga duże poruszenie, kto zbiera najwięcej polubień, komentarzy i zaangażowania ze strony fanów. Na tej podstawie decydujemy, co wchodzi na antenę - tłumaczy.
Podczas swojej reporterskiej kariery Sylvester miał okazję porozmawiać z największymi gwiazdami kina i muzyki. Są jednak nazwiska, o których wciąż marzy. - Rozmawiałem z Jennifer Lopez, Oprah, Celine… Prawie wszystkie divy. Zostały mi Beyonce i Madonna. Jeśli porozmawiam z którąś z nich, będę najszczęśliwszą osobą na świecie - zdradza Justin.
Wypada liczyć, że w tym zacnym gronie znajdzie się i miejsce dla wspomnianej już Joanny Krupy. Widzicie jej powrót do Hollywood?
Program "E! News", którego prowadzącym jest Justin Sylvester, emitowany jest na antenie E! Entertainment od wtorku do piątku o 00:30.