Prokuratura umorzyła śledztwo ws. festiwalu w Opolu
Informacje zawarte w upublicznionej umowie nie zawierały tajemnicy przedsiębiorstwa, a urzędnicy mieli podstawę prawną do jej ujawnienia - zdecydowała Prokuratura Okręgowa w Świdnicy i umorzyła śledztwo w tej sprawie.
Postępowanie, które toczyło się od sierpnia 2017 r., dotyczyło możliwości ujawnienia przez władze Opola poufnych informacji. Miały one związek z 54. Krajowym Festiwalem Polskiej Piosenki, a prezydent miasta podzielił się nimi z dziennikarzami na konferencji prasowej po zerwaniu umowy z TVP.
1 marca rzecznik Prokuratury Okręgowej w Świdnicy prok. Tomasz Orepuk poinformował, że śledztwo zostało umorzone. Nie dopatrzył się on w działaniu dziennikarzy i urzędników żadnych nieprawidłowości.
- Informacje zawarte w upublicznionej umowie nie zawierały tajemnicy przedsiębiorstwa, a urzędnicy mieli podstawę prawną do jej ujawnienia – ustawę o finansach publicznych, która mówi, że obywatel ma prawo wiedzieć, na co wydawane są publiczne pieniądze - powiedział prok. Orepuk.
Rok temu zamieszaniem wokół festiwalu w Opolu żyła cała Polska. Początkowo impreza miała odbywać się w czerwcu, ale po serii rezygnacji artystów z występów prezydent miasta zerwał umowę z Telewizją Polską. Wytłumaczył to tym, że stacja nie potrafiła zapewnić odpowiedniego poziomu imprezy. Ostatecznie strony osiągnęły porozumienie, a festiwal odbył się we wrześniu.