Prokop tłumaczy zamieszanie z Dodą na Bestsellerach Empiku. "Nikt celowo jej na scenie nie knebluje"

Prowadzący galę Bestsellerów Empiku odniósł się do niezręcznej sytuacji na scenie, gdy odmówiono Dodzie czasu na przemowę. Sytuacja ta wzburzyła fanów artystki, jednak Marcin Prokop tłumaczy, że nie był to przejaw cenzury.

Marcin Prokop twierdzi, że doszło do nieporozumienia z przemową Dody
Marcin Prokop twierdzi, że doszło do nieporozumienia z przemową Dody
Źródło zdjęć: © AKPA
oprac. MOS

09.02.2023 | aktual.: 09.02.2023 10:24

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Podczas wtorkowej imprezy Empiku transmitowanej na antenie TVN doszło do nietypowego zdarzenia. Odbierająca nagrodę za film "Dziewczyny z Dubaju" reżyserka Maria Sadowska zaprosiła na scenę też producentkę produkcji, czyli Dodę. Gdy Sadowska skończyła przemawiać, swoje trzy grosze zamierzała wtrącić też Doda, jednak rozbrzmiała muzyka, a para wręczająca statuetkę poinformowała ją, że nie jest to możliwe. Prawdopodobnie napięty plan wręczania 18 nagród nie przewidywał czasu antenowego dla dwóch osób przemawiających przy jednej kategorii.

Mimo to niesmak pozostał. Doda na gorąco odniosła się do tej sytuacji na InstaStories: - Nie było mi dane skomentować tej decyzji (o wygranej - red.) w wyniku niezręcznej sytuacji. Nie wiem, jak to skomentować, chyba brak komentarza będzie najlepszy. Cieszmy się, to piękna chwila.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Organizatorzy gali Bestsellery Empiku oficjalnie nie odnieśli się do niezręczności w związku z Dodą, mimo że jej fani nie szczędzili słów oburzenia na profilu Empiku na Instagramie. Zapytany o to został jednak prowadzący galę Marcin Prokop.

- Przyznam szczerze, że nie widziałem tej sytuacji, bo byłem wtedy za kulisami, a sceną władali wręczający nagrodę. Wydaje mi się, że wyszło tam nieporozumienie wynikające - w mojej ocenie - z tego, że orkiestra zaczęła grać zanim jeszcze sytuacja na dobre na scenie się zakończyła - wyjaśnił w rozmowie z Plejadą.

Odniósł się też do zarzutu, że mogło to być celowe działanie w związku ze głoszonymi przez Dodę tezami o jej "banie w TVN".

- Myślę, że nikt celowo i intencjonalnie Dody na scenie w TVN nie knebluje i wszelkie legendy o tym, że jest jakiś ban na Dodę, już dawno są nieprawdą. Myślę, że jeśli doszło do takiej sytuacji, to była to jakaś niefortunna niezręczność - podsumował Prokop.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o prawdopodobnie najlepszym serialu 2023 roku (sic!), załamujemy ręce nad Złotymi Malinami i nominacjami do Oscarów, a także przeżywamy rozstanie Shakiry i Gerarda Pique. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Źródło artykułu:WP Teleshow
marcin prokopdodabestsellery empiku
Komentarze (14)