"Projekt Lady": Małgorzata Rozenek radzi przyszłym damom
W programie "Projekt Lady" Małgorzata Rozenek oraz mentorki będą próbowały nauczyć zbuntowane dziewczyny manier i zachowania godnego prawdziwych dam. Nie zabraknie więc dyscypliny i wyrzeczeń. Tymczasem okazuje się, że prowadząca program nie trzyma się restrykcyjnej definicji słowa "dama". Bliżej jej do określenia Beaty Tyszkiewicz, która powiedziała kiedyś, że "Prawdziwa dama pije, pali i przeklina. I naturalnie ogląda się za mężczyznami".
- Pani Beato chapeau bas za te słowa. Zgadzam się z nimi, ale trzeba pamiętać o słowie kluczu, czyli o umiarze - stwierdziła Rozenek na łamach magazynu "Flesz". Powołała się też na polską Coco Chanel, Jadwigę Grabowską, która mówiła, że "prawdziwa dama nigdy się nie jest zgrzana ani zmęczona". - Nawet prawdziwa dama ma prawo nie przygotowywać wykwintnego obiadu, tylko tylko zamówić pizzę i zjeść ją prosto z pudełka albo w dresie i bez makijażu udać się do galerii handlowej, czy też wyjść na spacer z ukochanym psem w pidżamie i kapciach - podsumowała Rozenek.
Będziecie oglądać program?