"Project Runway": Nieprofesjonalne zachowanie modelki? O mały włos wyeliminowałaby uczestnika programu
None
Konflikt na planie programu
Od współpracy projektanta i jego modelki zależy naprawdę wiele. Czasami stawką może być nawet dalszy udział w programie "Project Runway", o czym przekonał się ostatnio Serafin Andrzejak.
To właśnie losy tego uczestnika ważyły się, gdy jego modelka, Melisa odmówiła zaprezentowania projektu bielizny. Zdaniem dziewczyny, desu, które zaproponował jej Serafin, było zbyt odważne. Stanowczo odmówiła udziału w pokazie w tym stroju. Ale czy naprawdę miała powody?
Zobaczcie projekt bielizny Serafina i oceńcie sami, czy naprawdę był wulgarny. A może to zachowanie modelki było nieprofesjonalne?
KŻ/AOS
Bielizna z "Tańca z gwiazdami"?!
W drugim odcinku modowego show uczestnicy stanęli przed trudnym zadaniem. Musieli zaprojektować bieliznę, tyle że... z kostiumów z "Tańca z gwiazdami".
Zużyte kreacje, które przeszły na parkiecie naprawdę wiele, miały zainspirować i wystarczyć projektantom do stworzenia zmysłowego odzienia. Dla Serafina to jednak nie materiał czy brak pomysłu okazały się największym problemem, lecz jego modelka. Melisie nie podobało się body z wysokim wycięciem w kroku i odważnym dekoltem. Zwłaszcza ten ostatni stanowił dla dziewczyny spory problem.
Ten projekt był dla niej zbyt odważny
- Nie będę czuła się w tym komfortowo - mówiła Melisa. - Niepokoi mnie biust, bo jest odkryty i nie będę miała stanika pod spodem. Tak naprawdę chodzi o to, że jest widoczny biust. Nie spodziewałam się, że może być cokolwiek widać.
Obaw dziewczyny zdecydowanie nie podzielał Serafin. Jak wyjaśniał przed kamerami, Melisa jest modelką, a jej ciało jest narzędziem pracy.
- Melisa jest modelką, nie klientką. Zawód modelki jest taki, a nie inny. Można teraz na mnie psy wieszać, no ale niestety, zarabiają ciałem- tłumaczył swoje stanowisko uczestnik programu.
Melisa: Zostałam inaczej wychowana. Nie potrzebuję pokazywać ciała
Konflikt Serafina z Melisą był tak poważny, że zainteresował się nim mentor projektantów, Tomasz Ossoliński. Zwrócił uwagę, że jeśli dziewczyna nie odważy się zaprezentować podczas pokazu jego projektu, Serafin będzie mieć spory problem. Ten zapewnił, że będzie z modelką rozmawiał. Negocjacje z Melisą nie przyniosły jednak skutku. Dziewczyna była niezłomna.
- Wiadomo, że to jest moja praca, ale każda modelka ma swoje wartości - broniła się Melisa.
- Ja akurat nie potrzebuję pokazywać swojego ciała, bo mogę pracować inaczej. I tu nie chodzi o to, że wstydzę się swojego ciała. Po prostu jestem wychowana na całkiem inną osobę. Skoro inne dziewczyny nie będą miały z tym problemu wolę, żeby to one odkrywały ciało, niż mam to robić ja na przekór sobie.
W efekcie Serafin trafił do grupy zagrożonych eliminacją z show.
Tyle hałasu o nic?
Na szczęście Serafinowi udało mu się wybrnąć z tej trudnej sytuacji. Melisa zgodziła się wystąpić w pokazie, ale w marynarce. To pod nią skrywała projekt uczestnika, który jej zdaniem, zbyt odważnie odsłaniał jej biust. Modelka zdecydowała się pokazać dzieło projektanta wyłącznie jurorom. Podczas pokazu stanęła przed nimi i rozchyliła żakiet.
Postawa Serafina, który nie ugiął się pod naciskiem modelki i nie przerobił swojego projektu, zaimponowała Anji Rubik.
- Ja będę cię bronić. To jest konkurs na projekt, nie musiałeś go zmieniać - powiedziała. Kiedy jednak inna modelka w całości zaprezentowała na sobie dzieło projektanta, Rubik była wyraźnie rozczarowana.
- Majtki na szelkach. Przechodzisz tylko dlatego, bo broniłeś swojego projektu, ale będziemy cię mieć na oku- oceniła.
KŻ/AOS