Ignorancja i grubiańskie żarty oburzyły widzów
Azjatycki projektant chwalił się, że na oko potrafi rozpoznać miseczkę biustonosza konkretnej kobiety. Tomek postanowił przetestować talent Anha i okazało się, że w praktyce nie idzie mu tak dobrze, jak deklarował. Bartek, który wyśmiał metodę pomiaru kolegi "na oko", zapewniał, że jego "ręczny" pomiar biustu jest zdecydowanie lepszy i zaserwował kolejną serię żenujących żartów. Jednak najbardziej skutki dowcipkowania na temat rozmiarów biustów odczuła modelka Bartka, Asia. Kiedy on ocenił jej miseczkę na A, a okazało się, że dziewczyna nosi rozmiar D, do rozmowy włączył się Tomasz Ossoliński.
-Ty nosisz rozmiar D?- zapytał zaskoczony, sugerując, że dziewczyna sobie schlebia.
- To sprawdź sobie - powiedziała poirytowana modelka.
- No ale wiesz co, to i twój biust to są dwie różne historie. Zobacz, ile tu masz luzu!- ocenił Ossoliński, przykładając biustonosz do jej piersi.
- Tym większym stanikiem chce powiększyć - dowcipkował rozbawiony Bartek.
- Nie masz D, masz A, może przy dobrych uśmiechach B. Małe... - zawyrokował Tomasz, uważnie zerkając w stronę biustu Asi.
Dawno, prawdopodobnie od czasu niechlubnych "macanek" Dawida Wolińskiego w "Top Model", nie widzieliśmy takiego upokorzenia uczestniczki show. Co gorsza, całkowicie bezzasadnego, bo zarówno projektant jak i Ossoliński, wykazali się absolutnym brakiem wiedzy z zakresu brafittingu, co zwłaszcza w przypadku tego drugiego jest rażącą wpadką. Niestety, zamiast wysłuchać racji modelki, która zdecydowanie widziała, o czym mówi, postanowili ją poniżyć i wyśmiać. To zachowanie nie spodobało się także widzom.