"Prezydent": TVP wyemitowała reportaż poświęcony Lechowi Kaczyńskiemu

Z krótkiego materiału wyłonił się obraz Lecha Kaczyńskiego jako bardzo rodzinnego człowieka, który zawsze znajdował czas dla ukochanej córki. Był też blisko ze swoimi przyjaciółmi. – Lubił gawędzić, rozmawiać. Żartował z siebie, potrafił żartować nawet z Jarosława – wybrzmiało w reportażu.

– Był najważniejszym mężczyzną w moim życiu. Mój mąż nie był z tego zadowolony – powiedziała żartobliwie w materiale Hanna Foltyn-Kubicka. Podkreśliła, że chodziło przede wszystkim o silną, przyjacielską więź która ich łączyła i wzajemne zaufanie, którym się darzyli.

Nie zabrakło także wzmianek o tym, jakim był politykiem. I tu wszyscy występujący w materiale zgodnie przyznali, że takim, który uważał, że pod polityką musi kryć się coś więcej: idee, misja i wizja przyszłości. Sam był zwolennikiem prowadzenia dyskusji, choć niekoniecznie bardzo medialnych, bo nie lubił występować na pierwszym planie.

- Można było z nim rozmawiać nie tylko o polityce. Rozmawialiśmy o literaturze, kulturze, dzieciach – mówił Maciej Łopiński (minister w Kancelarii Prezydenta RP w latach 2005–2010).

Nie zapomniano też wspomnieć o zaangażowaniu w działalność podziemia w czasach Solidarności, a także o okazanym wsparciu właśnie Gruzji w obliczu rosyjskiej agresji. O Lechu Kaczyńskim wypowiedział się nawet były prezydent Ukrainy, Wiktor Juszczenko.

– To był człowiek godny reprezentowania Polski. (…) Myślę jednak, że to była prezydentura nie na ten czas. Gdyby odbyła się trochę później, wizje prezydenta byłyby docenione przez Polaków – stwierdził.

Dodał, że często wspomina Lecha Kaczyńskiego. Zdobył się też na refleksję, co by było, gdyby był prezydentem w dzisiejszych czasach. - Byłoby inaczej, byłby porządek, według którego powinna funkcjonować Europa. To była uczciwa i sprawiedliwa polityka, o którą warto walczyć – podsumował podniośle.

Oglądaliście reportaż?