Prezydent Krakowa przysnął na wizji? Niezręczna sytuacja na antenie TVN24

Podczas niedzielnej debaty TVN24 z prezydentami największych polskich miast doszło do krępującej sytuacji. Wezwany do odpowiedzi prezydent Krakowa Jacek Majchrowski nie zareagował. Wyglądał, jakby przysnął.

Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski nie zareagował na pytanie prowadzącego
Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski nie zareagował na pytanie prowadzącego
Źródło zdjęć: © TVN

W programie TVN24 prezydenci Warszawy, Łodzi, Krakowa i Wrocławia oraz wiceprezes Polskiej Akcji Humanitarnej Grzegorz Gruca rozmawiali o tym, jak usystematyzować pomoc dla uchodźców z Ukrainy. Samorządowcy przyznali, że skala sytuacji ich przerasta. Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski powiedział wprost, że "bez wolontariuszy, bez organizacji pozarządowych nikt z nas by sobie nie poradził".

W pierwszych minutach głos miał zabrać prezydent Krakowa Jacek Majchrowski. Jednak wywołany do odpowiedzi nie zareagował.

- Jeszcze chciałbym zapytać prezydenta Majchrowskiego, jak wygląda ta sytuacja w Krakowie? - powiedział prowadzący debatę Radomir Wit.

Dziennikarzowi odpowiedziała cisza zakłócona lekkim posapywaniem prezydenta miasta. W tym czasie Jacek Majchrowski miał opuszczoną głowę i prawdopodobnie przymknięte oczy. - Za chwilę do Krakowa wrócimy, spróbujmy jeszcze połączyć się z Wrocławiem - wybrnął Wit.

Polskie gwiazdy angażują się w pomoc uchodźcom z Ukrainy. Dają przykład innym

Jednak po zabraniu głosu przez prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka, włodarz Krakowa otworzył oczy i spojrzał w kamerę. Być może przez chwilowe zakłócenia na linii nie był świadomy, że nadeszła jego pora na wypowiedź.

Po chwili prezydent Majchrowski wyjaśnił widzom TVN24, że do Krakowa obecnie przybyło ponad 100 tys. uchodźców z Ukrainy. - Oni jadą generalnie: Przemyśl, Rzeszów, Kraków, Warszawa, Wrocław. Naprawdę w wielu miastach są wolne miejsca, jakby tam przekierować pociągi i autokary - zasugerował.

Wybrane dla Ciebie