Prezenterka zasłabła na wizji. Odpowiada na teorie antyszczepionkowców

Kanadyjska reporterka Jessica Robb musiała przerwać relację na żywo. Czuła się na tyle źle, że musiała zejść z anteny. Niepokojące wideo uruchomiło przeciwników szczepionek, mnożących teorie na temat stanu zdrowia dziennikarki. Odpowiedziała im, ucinając ich domysły.

Prezenterka odpowiada na teorie nt. jej stanu zdrowia
Prezenterka odpowiada na teorie nt. jej stanu zdrowia
Źródło zdjęć: © kadr z programu
oprac. UrK

10.01.2023 | aktual.: 10.01.2023 15:13

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Widzowie stacji CTV Edmonton byli świadkami niecodziennej i niepokojącej sytuacji na antenie. Prezenterka Jessica Robb podczas wejścia na żywo w pewnym momencie poczuła się źle i zaczęła mieć problemy z oddychaniem i mówieniem.

- Przepraszam, nie czuję się zbyt dobrze i zaraz... - powiedziała w pewnym momencie, łącząc się ze studiem. Dziennikarka musiała odejść poza kadr kamery, ale widzowie zdążyli zobaczyć, że zatacza się tak, jakby miała zemdleć. Prowadząca serwis informacyjny zapewniła, że widzowie nie mają powodów do niepokoju, bo reporterce towarzyszy ekipa telewizyjna, która z pewnością jej pomoże.

Zaskakujące wideo wywołało sporą dyskusję w mediach społecznościowych. W komentarzach zaczęły się mnożyć teorię, że zasłabnięcie dziennikarki mogła spowodować... szczepionka przeciw COVID-19.

"Niepokojące: przypadek medyczny młodej reporterki Jessici Robb podczas transmisji. Napisała wcześniej na Facebooku, że przyjęła trzy dawki szczepionki" - napisano w opisie nagrania udostępnionego na profilu Died Suddenly na Twitterze.

Podobnych sugestii o "padaniu jak muchy" i "nagłych śmierciach" spowodowanych rzekomo szczepionką, pojawiło się na Twitterze znacznie więcej. W końcu dziennikarka zareagowała na krążące w sieci teorie. Wydała oficjalne oświadczenie, w którym wyznała, że po niedzielnym zdarzeniu pojawiło się "wiele bezpodstawnych teorii". Dodała też, że musi się mierzyć z atakami antyszczepionkowców.

"Nie chcę ujawniać publicznie danych o moim stanie zdrowia, ale mogę powiedzieć, że nie ma powodów do niepokoju. Chcę natomiast zaznaczyć, że sytuacja nie była w żaden sposób powiązana ze szczepionką na COVID-19" - napisała w oświadczeniu udostępnionym przez jej pracodawcę.

Komentarze (3)