"Prawo Agaty": Zaskakujące plany Leszka Lichoty
Aktor wyjawił swoje plany na najbliższych kilkanaście miesięcy. Gwiazdor postanowił zupełnie wywrócić swoje życie do góry nogami. Okazuje się jednak, że prywatne sprawy kolidują z zawodowymi zobowiązaniami. Czy to oznacza, że serialowy prawnik zniknie z serialu? Co dalej z produkcją?
Co dalej z serialem?
Nie boją się zmian
Na łamach dwutygodnika "Grazia" aktor ujawnił, że jego rodzinę czekają spore zmiany. Już raz aktor postawił wszystko na jedną kartę. Kiedy na planie "Na Wspólnej" poznał swoją przyszłą życiową partnerkę, nie spodziewał się, że z miłości gotowy będzie zaryzykować własną karierę. Jak wspomina, wszystko zmieniło się, gdy Ilona Wrońska zaszła w ciążę.
- Wcześniej jeździliśmy do siebie. Krążyliśmy między Poznaniem a Warszawą. Kiedy okazało się, że będziemy mieli dziecko, zrezygnowałem z etatu w Poznaniu, przeprowadziłem się tutaj, kupiliśmy mieszkanie. Wtedy też zrezygnowałem z roli w "Na Wspólnej" - wspomina.
Chcą wyjechać z Polski
Aktorzy nie zalegalizowali swojego związku, ale od lat żyją szczęśliwie wychowując dwójkę pociech. Tym bardziej zaskakujący jest fakt, że postanowili zaryzykować i zburzyć rodzinny spokój. Lichota i Wrońska planują bowiem... opuścić Polskę!
- Za niespełna rok pakujemy dzieci, mamę Ilony i wyjeżdżamy na rok do Australii.
To było ich marzenie
Jak dodaje serialowy Dębski, decyzja o emigracji nie została podjęta pod wpływem chwili.
- Są ludzie, którzy odkładają przyjemności na później. My natomiast myślimy odwrotnie. Chcemy korzystać z życia teraz, kiedy mamy możliwość, siłę i zdrowie. Kiedy dzieci chcą spędzać z nami czas. Chcemy razem przeżyć przygodę życia, dlatego całą wyprawę przygotowujemy bardzo dokładnie - zapewniła w wywiadzie dla dwutygodnika.
Rok im wystarczy?
Wszystko jest już zatem zaplanowane i nic już raczej tego nie zmieni.
- Dzieci pójdą tam do szkoły, znajdziemy jakiś dom. Bo marzenia trzeba realizować, nie tylko marzyć. Czasem o tym zapominamy.
To koniec?
Wiadomość o wyjeździe zaskoczyła fanów aktorskiej pary. Wszyscy zastanawiają się teraz, co będzie dalej z granym przez Lichotę bohaterem "Prawa Agaty".
- Widzowie nawet nie zauważą nieobecności. Praca w serialu daje takie możliwości - wiele odcinków można nagrać do przodu - zapewnia na łamach dwutygodnika "Grazia".
W gorszej sytuacji jest Wrońska, którą nadal oglądać możemy w "Na Wspólnej". Serial emitowany jest przez cztery dni w tygodniu, dlatego występujący w nim aktorzy muszą regularnie pojawiać się na planie. Wygląda więc na to, że ekranowa Kinga może na dłużej zniknąć z produkcji.